Stanowisko Świadków Jehowy w tym temacie wyrażono w Strażnicy z 1997 15.2 ss. 29-31 w „Pytaniach czytelników”, gdzie możemy przeczytać:
Chronologia biblijna wskazuje, że Jeruzalem zostało zburzone w roku 607 p.n.e., a wiele świeckich źródeł podaje rok 587/586 p.n.e. Skąd ta różnica?
Zdaniem historyków wojska Cyrusa zdobyły Babilon w październiku 539 roku p.n.e. Królem Babilonu był wtedy Nabonid, ale wspólnie z nim rządził jego syn Belsazar (Baltazar). Niektórzy uczeni sporządzili wykaz władców nowobabilońskich i okresów ich rządów, cofając się od ostatniego roku panowania Nabonida aż do Nabopolassara, który był ojcem Nabuchodonozora (Nebukadnesara). Według tej chronologii nowobabilońskiej Nabuchodonozor, będąc jeszcze następcą tronu, pokonał Egipcjan w bitwie pod Karkemisz w 605 roku p.n.e. (Jeremiasza 46:1, 2). Po śmierci Nabopolassara wrócił do Babilonu, by objąć tron.
Pierwszy rok jego władzy królewskiej zaczął biec wiosną następnego roku (604 p.n.e.). Biblia podaje, że Babilończycy pod wodzą Nabuchodonozora zburzyli Jeruzalem w 18 pełnym roku jego władzy królewskiej (jeżeli uwzględnić rok wstąpienia na tron, zburzenie nastąpiło w 19 roku jego rządów [Jeremiasza 52:5, 12, 13, 29]). Jeśli więc przyjąć powyższą chronologię nowobabilońską, to Jeruzalem zostało spustoszone w roku 587/586 p.n.e. Na czym jednak oparto tę rachubę czasu i jak wypada jej porównanie z chronologią biblijną.
Oto kilka głównych świadectw stanowiących podstawę chronologii świeckiej:
Kanon Ptolemeusza: Klaudiusz Ptolemeusz, egipski astronom z II wieku n.e., sporządził spis królów związany z opracowanym przez siebie dziełem astronomicznym. Większość nowożytnych historyków akceptuje podane przez niego informacje dotyczące królów nowobabilońskich i długości ich panowania (chociaż brak wśród nich wzmianki o panowaniu Labaszi-Marduka). Ptolemeusz najwyraźniej oparł swe informacje historyczne na źródłach z okresu Seleucydów, który rozpoczął się z górą 250 lat po zdobyciu Babilonu przez Cyrusa. Nic więc dziwnego, że liczby podawane przez Ptolemeusza zgadzają się z danymi Berossosa, kapłana babilońskiego żyjącego w czasach Seleucydów.
Stela Nabonida: znaleziona w Haranie (NABON H 1, B): Tę pokrytą inskrypcjami stelę, czyli słup, pochodzącą z omawianego okresu, znaleziono w roku 1956. Wspomina ona o panowaniu nowobabilońskich królów Nabuchodonozora, Ewil-Merodacha i Neriglissara. Liczby dotyczące tych trzech władców zgadzają się z podanymi w Kanonie Ptolemeusza.
VAT 4956: Jest to tabliczka zapisana pismem klinowym. Zawiera dane astronomiczne umożliwiające określenie dat aż do roku 568 p.n.e. Wyjaśnia, że obserwacje pochodzą z 37 roku rządów Nabuchodonozora. Pasowałoby to do chronologii, według której 18 rokiem jego panowania był rok 587/586 p.n.e. Tabliczkę tę uznano jednak za kopię sporządzoną w III wieku p.n.e., jest więc możliwe, że po prostu zawiera ona takie informacje historyczne, jakie uznawano w okresie Seleucydów.
Tabliczki handlowe: Znaleziono tysiące tabliczek z pismem klinowym pochodzących z okresu nowobabilońskiego i dokumentujących zwykłe transakcje handlowe. Jako datę podają rok panowania aktualnego króla Babilonu. Znaleziono tabliczki dla każdego roku panowania znanych władców nowobabilońskich, pozostające w zgodności z przyjętą chronologią tego okresu.
Ze świeckiego punktu widzenia taki ciąg dowodów zdaje się uzasadniać chronologię nowobabilońską, według której 18 rok panowania Nabuchodonozora (oraz zburzenia Jeruzalem) to 587/586 rok p.n.e. Ale żaden historyk nie może ręczyć, że obecny obraz dziejów Babilonu nie jest błędny lub nieścisły. Wiadomo na przykład, że starożytni kapłani i królowie dla własnych celów czasami przerabiali zapiski. A nawet jeśli posiadane świadectwa są dokładne, mogły zostać mylnie zinterpretowane przez nowożytnych uczonych, albo są niekompletne i nie odnalezione jeszcze materiały mogą radykalnie zmienić chronologię omawianego okresu.
Profesor Edward F. Campbell junior najwidoczniej zdawał sobie z tego sprawę, toteż pewną tabelę, przedstawiającą między innymi nowobabilońską rachubę czasu, poprzedził następującą uwagą:
„Nie ulega wątpliwości, że tabele te są prowizoryczne. Im wnikliwiej się studiuje zawiłości chronologii starożytnego Bliskiego Wschodu, tym mniej jest się skłonnym do uważania jakichkolwiek rozwiązań za ostateczne. Z tego względu wyrazu circa [około] można używać jeszcze swobodniej niż dotąd” (The Bible and the Ancient Near East, wydanie 1965, strona 281).
Chrześcijanie ufający Biblii raz po raz przekonywali się, że jej wypowiedzi wytrzymują próbę krytyki i okazują się dokładne i wiarogodne. Uznają, iż jako natchnione Słowo Boże może ona służyć za wzorzec przy ocenianiu świeckich poglądów i teorii historycznych (2 Tymoteusza 3:16, 17). Wspomina na przykład o władcy Babilonu imieniem Belsazar, czym przez setki lat wprawiała uczonych w zakłopotanie, ponieważ żadne pozabiblijne dokumenty nie poświadczały jego istnienia, tożsamości ani stanowiska. W końcu jednak archeolodzy znaleźli świeckie zapiski, które potwierdziły doniesienie biblijne. Istotnie, wewnętrzna harmonia tej Księgi oraz widoczna sumienność jej pisarzy — również w sprawach chronologii — jest dla chrześcijan tak silnym argumentem na jej korzyść, że przedkładają jej autorytet nad wciąż zmieniające się opinie historyków świeckich.
Ale jak Pismo Święte pomaga określić datę zburzenia Jeruzalem i co można o niej powiedzieć w porównaniu z chronologią pozabiblijną?
Prorok Jeremiasz przepowiedział, że Babilończycy zburzą Jeruzalem i całkowicie spustoszą miasto oraz kraj (Jeremiasza 25:8, 9). Podał też następującą informację:
Jeremiasza 25:11 „I cała ta ziemia stanie się rumowiskiem i pustkowiem, i narody te będą poddane królowi babilońskiemu, siedemdziesiąt lat”
Okres ten upłynął wtedy, gdy Cyrus Wielki w pierwszym roku swego panowania uwolnił Żydów i zezwolił im na powrót do ojczyzny (2 Kronik 36:17-23). Naszym zdaniem najbardziej bezpośrednie odczytanie Jeremiasza 25:11 i innych wersetów wskazuje, iż owych 70 lat należy liczyć od chwili zburzenia Jeruzalem i spustoszenia Judy przez Babilończyków (Jeremiasza 52:12-15, 24-27; 36:29-31).
Jednakże osoby polegające głównie na informacjach pozabiblijnych, stanowiących podstawę chronologii świeckiej tego okresu, zdają sobie sprawę, że jeśliby Jeruzalem zostało zburzone w roku 587/586 p.n.e., to do zdobycia Babilonu przez Cyrusa i umożliwienia Żydom powrotu do ojczyzny nie mogłoby minąć 70 lat. Usiłują zatem jakoś dopasować te fakty i twierdzą, iż proroctwo Jeremiasza zaczęło się spełniać w roku 605 p.n.e. Późniejsi pisarze powołują się na Berossosa, według którego Nabuchodonozor po bitwie pod Karkemisz rozciągnął wpływy Babilończyków na cały obszar Syrii i Palestyny, a wracając do Babilonu (w roku wstąpienia na tron, czyli w 605 p.n.e.), wziął jeńców żydowskich. Uważają więc wspomniane siedemdziesięciolecie za okres podlegania dominacji Babilonu, liczony od roku 605 p.n.e. Oznaczałoby to, że upłynął on w 535 roku p.n.e.
Niemniej jednak taka interpretacja nasuwa szereg trudności:
Wprawdzie Berossos twierdzi, że Nabuchodonozor uprowadził jeńców żydowskich w pierwszym roku swego panowania, ale informacji tej nie poświadcza żadna inskrypcja klinowa. Co ważniejsze, Księga Jeremiasza 52:28-30 skrupulatnie podaje, iż Nabuchodonozor wziął do niewoli Żydów w 7, 18 i 23 roku swych rządów, ale nie w roku wstąpienia na tron. Żydowski historyk Józef Flawiusz zaznacza, że w roku bitwy pod Karkemisz Nabuchodonozor zawładnął całą Syrią i Palestyną „oprócz Judei”, a to przeczy relacji Berossosa oraz twierdzeniu, jakoby 70 lat niewoli żydowskiej zaczęło się w pierwszym roku panowania Nabuchodonozora (Dawne dzieje Izraela, księga dziesiąta, VI, 1).
Co więcej, po wzmiankach o zburzeniu Jeruzalem przez Babilończyków Józef Flawiusz dodaje, że:
cała Judea, Jerozolima i świątynia stały pustką przez siedemdziesiąt lat” (Dawne dzieje Izraela, księga dziesiąta, IX, 7). Wyraźnie też oświadcza, że „miasto pozostało wyludnione przez siedemdziesiąt lat aż do czasu króla Persów Cyrusa” (Przeciw Apionowi, księga I, 19).
Zgodne jest to z informacjami z 2 Kronik 36:21 i Daniela 9:2, z których wynika, iż chodziło o całkowite spustoszenie kraju trwające 70 lat.
Również Teofil z Antiochii, który żył w II wieku n.e., podaje, że owo siedemdziesięciolecie rozpoczęło się zburzeniem świątyni po 11 latach panowania Sedekiasza (zob. też 2 Królewską 24:18 do 25:21). Jednakże sama Biblia zawiera jeszcze bardziej wymowny dowód przeciwko twierdzeniu, jakoby 70 lat zaczęło się w 605 roku p.n.e., a Jeruzalem zostało zburzone w roku 587/586 p.n.e. Jak już wspomniano, 70 lat liczonych od roku 605 musiałoby się zakończyć w roku 535. Tymczasem natchniony pisarz biblijny Ezdrasz donosi, iż okres ten biegł do ‛pierwszego roku panowania Cyrusa, króla perskiego’, który wydał dekret zezwalający Żydom na powrót do ojczyzny (Ezdrasza 1:1-4; 2 Kronik 36:21-23). Historycy są zgodni co do tego, że Cyrus podbił Babilon w październiku 539 roku p.n.e. i że pierwszy pełny rok jego władzy królewskiej zaczął się wiosną roku 538. Jeżeli wydał wspomniany dekret w późniejszym okresie pierwszego roku swego panowania, Żydzi mogli wrócić do kraju w miesiącu siódmym (Tiszri), czyli w październiku 537 roku p.n.e., jak to wynika z Księgi Ezdrasza 3:1 (BT).
Tymczasem nie ma żadnego rozsądnego sposobu rozciągnięcia pierwszego roku panowania Cyrusa od roku 538 aż do 535. Niektórzy usiłują jakoś usunąć tę trudność: naciągają fakty i utrzymują, iż Ezdrasz i Daniel, mówiąc o „pierwszym roku Cyrusa”, stosowali jakąś szczególną, żydowską rachubę czasu, różną od oficjalnej chronologii panowania Cyrusa. Twierdzenie to jest bezpodstawne, gdyż zarówno świadectwo nieżydowskiego namiestnika, jak i dokument znaleziony w archiwach perskich potwierdzają, że wspomniany dekret został wydany w pierwszym roku panowania Cyrusa, o czym dokładnie i ściśle informują pisarze biblijni (Ezdrasza 5:6, 13; 6:1-3; Daniela 1:21; 9:1-3).
Z przepowiedzianym 70-letnim okresem jest związana „pomyślna zapowiedź” Jehowy:
Jeremiasza 29:10, BT „To jednak mówi Jahwe: Gdy dla Babilonu upłynie siedemdziesiąt lat, nawiedzę was i wypełnię na was swoją pomyślną zapowiedź, by was znów przyprowadzić na to miejsce”
Daniel wierzył tej zapowiedzi, ufając, że owych 70 lat nie podano w zaokrągleniu, lecz jest to dokładna liczba, na której można polegać (Daniela 9:1, 2). I rzeczywiście się nie zawiódł.
My również wolimy kierować się raczej Słowem Bożym niż chronologią, która opiera się głównie na dowodach świeckich albo jest sprzeczna z Pismem Świętym. Wydaje się rzeczą bezsporną, że najprostsze i najoczywistsze zrozumienie różnych wersetów biblijnych prowadzi do wniosku, iż 70 lat rozpoczęło się całkowitym spustoszeniem Judy po zburzeniu Jeruzalem (Jeremiasza 25:8-11; 2 Kronik 36:20-23; Daniela 9:2). Jeżeli więc odliczymy 70 lat od roku 537 p.n.e., gdy Żydzi powrócili do swego kraju, to jako 18 rok panowania Nabuchodonozora otrzymamy rok 607 p.n.e., kiedy to zburzono Jeruzalem, pozbawiono Sedekiasza władzy królewskiej oraz położono kres dynastii królów judzkich zasiadających na tronie w ziemskim Jeruzalem (Ezechiela 21:24-32).
A także w leksykonie „Wnikliwe Badanie Pism” pod hasłem Chronologia tom I, str. 368:
Od 607 r. p.n.e. do powrotu Żydów z wygnania. Długość tego okresu ustalił sam Bóg, który powiedział o Judzie: „Cała ta ziemia stanie się miejscem spustoszonym, dziwowiskiem, a narody te będą musiały służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat” (Jer 25:8-11).
Owo proroctwo biblijne nie pozwala na odniesienie tych 70 lat do żadnego innego czasu, jak tylko do okresu między wyludnieniem Judy i Jerozolimy a powrotem żydowskich wygnańców do ojczyzny na mocy dekretu Cyrusa. Wyraźnie wskazuje, że chodzi o 70 lat spustoszenia Judy. Tak też rozumiał to proroctwo prorok Daniel, gdy napisał: „Ja, Daniel, rozpoznałem na podstawie ksiąg liczbę lat — co do których słowo Jehowy doszło do proroka Jeremiasza — na dopełnienie się spustoszeń Jerozolimy, mianowicie lat siedemdziesiąt” (Dn 9:2). W 2 Kronik 36:20, 21 po opisaniu zdobycia Jerozolimy przez Nebukadneccara powiedziano:
„Tych zaś, którzy ocaleli od miecza, uprowadził do niewoli do Babilonu i zostali oni sługami jego i jego synów, dopóki nie zaczęło panować królestwo Persji — by się spełniło słowo Jehowy wypowiedziane ustami Jeremiasza, aż ziemia spłaciła swe sabaty. Przez wszystkie dni swego spustoszenia obchodziła sabat, by się dopełniło siedemdziesiąt lat”
Ostatnie oblężenie Jerozolimy rozpoczęło się w dziewiątym roku panowania Sedekiasza (609 p.n.e.), a zakończyło w 11 roku jego rządów (607), który był zarazem 19 rokiem rzeczywistych rządów Nebukadneccara II (liczonych od wstąpienia na tron w 625) (2Kl 25:1-8). W piątym miesiącu tego roku (Ab — lipiec/sierpień) miasto podpalono, mury zburzono, a większość mieszkańców uprowadzono do niewoli. Co prawda „niektórym maluczkim spośród ludu tej ziemi” pozwolono zostać, ale gdy zamordowano Gedaliasza, namiestnika ustanowionego przez Nebukadneccara, uciekli oni do Egiptu, wskutek czego Juda całkowicie opustoszała (2Kl 25:9-12, 22-26). Było to w miesiącu siódmym, Etanim (inaczej Tiszri — wrzesień/październik). A zatem odliczanie 70 lat spustoszenia musiało się rozpocząć ok. 1 października 607 r., a zakończyć w r. 537. Przed nastaniem siódmego miesiąca tego roku pierwsi repatrianci żydowscy wrócili do Judy — 70 lat po całkowitym wyludnieniu ich kraju (2Kn 36:21-23; Ezd 3:1).
I dwu częściowy artykuł, który pojawił się w Strażnicach z 1 Października i 1 Listopada 2011:
Strażnica 1 Październik 2011
Strażnica 1 Listopad 2011
__________________________________________________________
To tyle jeżeli chodzi o biblijne uzasadnienie dla roku 607 pne jako daty zburzenia Jeruzalem, jakie można znaleźć w publikacjach Towarzystwa Strażnica. Teraz natomiast zajmiemy się bardziej szczegółową analizą, mianowicie dlaczego tak się dzieje i z czego ma wynikać, taka jedynie słuszna strategia liczenia w świetle całej Biblii. Ale też w oparciu o dostępne dowody chronologiczne w postaci: dzienników astronomicznych, tabliczek klinowych, relacji pisarzy biblijnych, zeznań świeckich historyków itp. Tak więc żeby już zbytnio nie przeciągać, może jeszcze tylko krótko gwoli wstępu kilka myśli celem wprowadzenia w arkana i „tajniki”, poniekąd na pierwszy raz być może dla wielu niełatwej do ogarnięcia chronologii biblijnej.
Tradycyjną interpretację chronologii państwa nowobabilońskiego większość współczesnych uczonych uznaje za bezdyskusyjną. Przeczy ona jednak chronologii biblijnej i daje się też podważyć za pomocą niektórych źródeł pisma klinowego. W tej części omówię dowody wskazujące na to, że panowanie babilońskiej dynastii królewskiej trwało dłużej, niż się przyjęło uważać. Po drugie zajmę się tabliczkami astronomicznymi, traktowanymi jako świadectwo czy nawet dowód, że chronologia tradycyjna jest prawidłowa. Po trzecie, spróbuję udowodnić, że dynastia nowobabilońska panowała dwadzieścia lat dłużej, niż się powszechnie twierdzi. Po czwarte, połączę wątki i wyciągnę wniosek.
W drugiej kolumnie w powyższej tabeli widzimy lata panowania królów z dynastii nowobabilońskiej znane z przekazu Berossosa, które odpowiadają tradycyjnemu punktowi widzenia. Inne kolumny przedstawiają różne okresy panowania pochodzące ze starożytnych źródeł chronologicznych. Lata rządów Nabopolasara i Nebukadneccara II zgadzają się z chronologią tradycyjną w pięciu źródłach, ale różnią się w dwóch. Lata panowania Nabonida zgadzają się w pięciu i różnią w jednym. Z kolei czas panowania Neriglisara zgadza się w tylko w trzech źródłach, a różni w czterech. Natomiast okres Ewil-Merodaka zgadza się jedynie w dwóch źródłach, a różni w sześciu. Labaszi-Merodaka wymieniają tylko dwa i tutaj dane różnią się od trzech miesięcy, które przypisuje mu chronologia tradycyjna.
Trzeba koniecznie wspomnieć w tym miejscu, że zanim odkryto choć jedną tabliczkę z pismem klinowym, to chronologia Klaudiusza Ptolemeusza, astronoma z II w ne, została przyjęta jako poprawna. Na ilustracji poniżej widzimy tabelę zaczerpniętą z francuskiego dzieła o chronologii z 1814 r. Chronologia ta, wraz z chronologią Berossosa, kapłana babilońskiego z III w. pne do dziś została uznana właściwie przez wszystkich uczonych i to dość mocno arbitralnie. Oznacza to, że za długość istnienia imperium nowobabilońskiego od Nabopolasara, aż do siedemnastego roku rządów Nabonida przyjmuje się 87 lat.
Tabliczka Strm. Kambys 400. Tablica Strm. Kambys 400 zawiera pewną liczbę obserwacji astronomicznych, które wydają się pasować do roku 523/22 pne, a datowana jest na 7 rok panowania Kambyzesa, króla perskiego. Jeżeli 523/522 pne był 7 rokiem panowania Kambyzesa, a jego ojciec Cyrus rządził jak 9 lat, jak wiadomo to z innych tabliczek z pismem klinowym,to wówczas możemy z powodzeniem zadatować podbój Babilonu na 539 pne.
Tabliczka VAT 4956. Dziennik astronomiczny VAT 4956 jest drugim świadectwem obok Str. Kambys 400 i wymienia około 40 pozycji ciał niebieskich i które mogą pasować do roku 568/567 pne (ale nie muszą o czym dalej potem) i jest datowana na 37 rok Nabuchodonozora króla Babilonu. Jeśli Nabuchodonozor zniszczył Jerozolimę w 18 roku panowania, czyli 19 lat przed swym 37 rokiem, wtedy Jerozolima musiała zostać zburzona w 587/586 pne. Niemniej Biblia stwierdza niedwuznacznie, że Jerozolima była bezludnym pustkowiem przez całe 70 lat. Jeśli potraktujemy rok 539 pne jako punkt wyjścia i przyjmiemy, że Juda pozostawała opuszczona do powrotu Żydów jesienią 537 pne to otrzymujemy 607 pne, jako czas zniszczenia Jerozolimy. Mamy więc rozbieżność 20 lat pomiędzy informacjami zawartymi w Biblii a współczesną interpretacją VAT 4956 porównaną ze Strm. Kambys 400.
Rok 537 pne jako koniec 70 letniej niewoli. Przy zapewnieniu, że 607 pne był rokiem zniszczenia Jerozolimy, dalsze dane sugerują że stan opuszczenia Jerozolimy skończył się w 537 pne. Według Księgi Ezdrasza 1:1-4, Cyrus wydał edykt o powrocie Żydów w 1 roku swego panowania. Pierwszym rokiem rządów Cyrusa był jak wiadomo 538 pne, a najwcześniej mógł się on rozpocząć z nowiem księżyca czyli 21 kwietnia na wiosnę w naszym kalendarzu. Dzieje się tak dlatego, iż rok ten rządowy [1 Cyrusa] musiał trwać od kwietnia 538 pne do kwietnia 537 pne. Z kolei Ezdrasz w 3:1,2, zeznaje że lud zamieszkał w miastach w 7 miesiącu roku swego powrotu, więc musieli wrócić jakiś czas wcześniej. Widzimy więc, że w 7 miesiącu kraj nie był już bezludnym pustkowiem. Ale czy był to 7 miesiąc roku 538 czy 537? A więc właśnie i tu sęk w tym cały. Musimy zatem założyć, ze po edykcie Cyrusa Żydzi potrzebowali nieco czasu, aby się przygotować do długiej podróży do Jerozolimy, a sama podróż zajęłaby kilka miesięcy. Nawet, gdyby edykt o uwolnieniu i powrocie Izraelitów do domu został wydany w 1 miesiącu pierwszego roku panowania Cyrusa, właściwie nie starczyłoby Żydom czasu, aby osiedlić się w miastach w ciągu zaledwie 6 miesięcy.
To daje mocne podstawy by uważać, że stan opuszczenia trwał dokładanie aż do 7 miesiąca 537 pne, ponieważ o tym mówiło zapowiedziane wcześniej proroctwo Jeremiasza i oświadczenia Ezdrasza.
Z czego zatem wynika rok 607 pne dla zburzenia Jerozolimy i potem dalej konsekwentnie po przyłożeniu do niego powiązanych z tym danych, do chronologicznego ciągu wydarzeń w strumieniu czasu rok 1914 ne? Jakże przecież ważny i istotny dla całej doktryny Świadków Jehowy, na którym zasadza się wiele innych proroctw biblijnych? Otóż w dużym skrócie można ująć to następująco.
Punktem wyjścia dla jakichkolwiek obliczeń jest ustalenie jakiegoś jednego lub kilku punktów odniesienia, czyli tzw. popularnie mówiąc „kamieni milowych czasu”. Na których z kolei można by się zakotwić, wyznaczając następne daty, poruszając się w przód i w tył, synchronizując je z naszym obecnym kalendarzem. Wiarogodna chronologia biblijna opiera się na dwóch takich datach kluczowych. Są to daty, które zostały ustalone przez nauki historyczne w sposób nie budzący wątpliwości i którym odpowiadają określone wydarzenia opisane w Biblii. Dzięki nim można ściśle umiejscowić w czasie szereg innych zdarzeń. Po znalezieniu takiej daty dokonuje się obliczeń do przodu lub do tyłu, opierając się na dokładnych doniesieniach samej Biblii – na przykład na podanych w niej latach życia poszczególnych ludzi lub okresach panowania królów. Mając zatem taki punkt zaczepienia, na podstawie godnych zaufania danych z Pisma Świętego możemy ustalić daty wielu opisanych w nim wydarzeń.
Data kluczowa dla Pism Hebrajskich to 539 pne. Rok 539 pne jest bardzo ważnym wydarzeniem, odnotowanym zarówno przez Biblię, jak i historię świecką, było zdobycie Babilonu przez Medów i Persów pod wodzą Cyrusa. Biblia wspomina o tym w Daniela 5:30. Wiele źródeł historycznych (między innymi dzieła Diodora Sycylijczyka, Juliusza Afrykańczyka, Euzebiusza, Ptolemeusza oraz tabliczki babilońskie) poświadcza, że Cyrus zajął Babilon w roku 539 pne. Kronika Nabonida podaje niestety tylko miesiąc i dzień upadku tego miasta (brakuje roku), więc z tego względu świeccy historycy ustalili datę upadku Babilonu na 11 października 539 roku pne, wg. kalendarza juliańskiego lub 5 października według kalendarza gregoriańskiego. Po zdobyciu Babilonu, w pierwszym roku panowania nad tym miastem, Cyrus wydał dekret, który zezwalał Żydom na powrót do Jerozolimy. Ze sprawozdania biblijnego wynika, że dekret ten został ogłoszony prawdopodobnie pod koniec roku 538 pne lub na początku roku 537 pne, lecz na pewno w 1 roku swoich oficjalnych rządów biegnących od wiosny 538 pne do wiosny 537 pne roku następnego. Taki termin pozostawia wystarczającą ilość czasu, by do „miesiąca siódmego”, Tiszri, czyli mniej więcej do 1 października 537 roku pne, już po synchronizacji z naszym obecnym kalendarzem. Zatem Hebrajczycy spokojnie zdążyli mając czas, by na nowo osiedlić w swej ojczyźnie oraz zebrać w Jerozolimie w celu przywrócenia wielbienia Jehowy na miesiąc Tiszri jesienią (Ezd. 1:1-4; 3:1-6).
Zatem wygląda to z grubsza tak, ja powyżej, czyli że w chronologii biblijnej rok 539 pne zaznacza się upadkiem Babilonu, co nastąpiło w 1 rok Cyrusa czyli w 538-537 pne. Z jednej strony są teksty traktujące o „spustoszeniu ziemi” i pierwszym „roku Cyrusa”, wyznaczające koniec tego okresu na 537 pne, z chwilą gdy Izraelici powrócili z niewoli do swych domostw. Natomiast z drugiej, wydające się tyczyć tylko samego Babilonu jako mocarstwa oraz jego króla, nie zaś ludu Bożego i który to okres 70 lat zakończyłby się wówczas w 539 pne z chwilą jego upadku.
Wszystkie 8 tekstów dla 70 lat, które znajdziemy w Biblii przypisane są dla:
Ziemi judzkiej i narodów
2 Kronik 36:21 „Tak spełniło się słowo Jehowy wypowiedziane przez Jeremiasza, a ziemia nadrobiła zaległe szabaty. Przez cały czas spustoszenia obchodziła szabat, aż minęło 70 lat”.
Jeremiasza 25:11 „Cała ta ziemia zostanie zrujnowana i będzie budzić grozę, a te narody będą musiały służyć królowi Babilonu przez 70 lat”
Daniela 9:2 „w pierwszym roku jego panowania ja, Daniel, zrozumiałem na podstawie ksiąg, że zgodnie ze słowem Jehowy skierowanym do proroka Jeremiasza Jerozolima będzie spustoszona przez 70 lat”.
Babilonu i jego króla
Jeremiasza 25:12 „Ale gdy upłynie 70 lat, pociągnę do odpowiedzialności króla Babilonu i tamten naród za ich przewinienie’, oświadcza Jehowa, i na zawsze uczynię z ziemi Chaldejczyków bezludne pustkowie”.
Izraelitów przebywających w Babilonie, lub dla Babilonu
w zależności od tego jak się przetłumaczy ten werset. Można „dla” albo „w” Babilonie, co i tak nie zmienia tego, że byli w niewoli w Babilonie.
Jeremiasza 29:10 „Tak mówi Jehowa: ‚Gdy upłynie w Babilonie 70 lat, zwrócę na was uwagę i spełnię swoją obietnicę — sprowadzę was z powrotem na to miejsce”.
Tyru
Izajasza 23:15 „W tym dniu Tyr pójdzie w zapomnienie na 70 lat — tyle, ile trwa życie jednego króla. Po upływie 70 lat Tyr będzie jak prostytutka, o której mowa w tej piosence”.
Jerozolimy i miast judzkich
Zachariasza 7:5 „Powiedz całemu ludowi tej ziemi, a także kapłanom: ‚Kiedy przez 70 lat pościliście i lamentowaliście w miesiącu piątym i w miesiącu siódmym, czy naprawdę pościliście dla mnie?”
Zachariasza 12:1 „Obwieszczenie: „Oto słowo Jehowy dotyczące Izraela’ — oświadcza Jehowa, Ten, który rozpostarł niebo, założył fundament ziemi, który dał człowiekowi ducha życia”.
Oczywiście są jeszcze inne wersety jakby pomocnicze, ale nie wzmiankujące w swej treści bezpośrednio o 70 latach niewoli izraelskiej w Babilonie. I teraz co z tego wynika? Otóż, gdy przypatrzeć się uważnie bliżej tym tekstom, wówczas okazuje się, iż są one wszystkie powiązane z 70 latami. Mówią o jednym i tym samym przedziale czasu, równym tymże 70 latom i nie mniej ani więcej. Zatem trzeba je jakoś właściwie ze sobą zrównoważyć i pogodzić. Nie może być tak, że w jednym przypadku te same 70 lat kończy się w 539 pne, gdyż mają znaczenie dla Babilonu, a w innym dopiero z chwilą, gdy wrócili z niewoli do swej ziemi, mianowicie 2 lata później. Potem zamieszkali ją i minął w ten sposób czas jej spustoszenia, ale już w innym roku bo np. w 538/537 pne.
Jak wykazuje poniższa analiza, słowa Daniela i Kronikarza są niedwuznaczne. Wskazują wyraźnie, że Daniel, jak i Kronikarz, pojmował proroctwo Jeremiasza jako dotyczące 70-letniego okresu dla narodu żydowskiego, kiedy to kraj był opustoszały. Podczas gdy na pierwszy rzut oka nie rozumiemy Jr 25:11 w ten sposób, to nie musi tu istnieć żaden problem. Zarówno Daniel, jak i Kronikarz żyli po zakończeniu wygnania, więc znali jego rzeczywistą długość. Zatem jeśli nawet Jeremiasz w 25:11 miał na myśli narody, to jego księga skupia się na narodzie żydowskim. Na podstawie takiego zainteresowania oraz wiedzy o tym, że Jerozolima rzeczywiście była opuszczona przez 70 lat, Daniel i Kronikarz mogli prawidłowo zinterpretować słowa Jeremiasza. Podstawową zasadą interpretacji, powszechnie uznaną, jest interpretowanie dwuznacznego fragmentu w świetle niedwuznacznego. W naszym przypadku fragmenty niedwuznaczne są dwa, a mianowicie 2 Krn 36:21 oraz Dn 9:2, które łączą liczbę 70 lat ze stanem opuszczenia Jerozolimy. Rozpoczynanie od słów Jr 25:11, które wydają się być dwuznaczne, jest równe postawieniu kwestii na głowie, ponieważ porzuca się wspomnianą zasadę. Co więcej, taka procedura ignoruje fakt, że proroctwo składa się z dwóch elementów – zapowiedzi i spełnienia – a kiedy ktoś dysponuje wiedzą z pierwszej ręki o obu elementach, to jego interpretacja może się różnić od tej, którą przedstawia osoba znająca jedynie zapowiedź. Daniel i Kronikarz znali zapowiedź Jeremiasza i widzieli jej spełnienie, zatem ich interpretację powinno się przyjąć. Słowa Jr 25:11 w tekście hebrajskim wydają się dwuznaczne, jeśli traktujemy je osobno, bez słów naocznych świadków zawierających wypełnienie.
Są dwa wyjścia:
609-70=539
607-70-537
Chociaż co niektórzy próbują jeszcze przemianowywać 70 lat na 50, lub tworzyć kolejne okresy 70 letnie, tak aby liczyć to w ten sposób:
587-50=537
587-70=517
Co niestety jednak nie znajduje poparcia w Biblii.
Są też i tacy którzy powołują się przy tym na oczywiste wg. nich słowa z (Jer 25:12) wg. których jakoby to 70 lat nie dotyczyło Judy, lecz samego Babilonu, jednak z taką interpretacją owych 70 lat powstaje szereg problemów. Tutaj trzeba pamiętać przy tym o kilku sprawach i odpowiedzieć uczciwie na następujące pytania: Do kogo pisał te słowa Jeremiasz? Czy tylko do króla Babilonu, czy też do Żydów? I z kim je właściwie łączy? Czy łączy je z nimi i ich pobytem w Babilonie, w ramach niewoli oraz ich powrotem z tej ziemi? Czy tylko z samym królem Babilonu? A także kiedy wypowiedziano to proroctwo i jak się spełniło?
Najbardziej bezpośrednie odczytanie tego fragmentu to 607-70=537, dlatego, że współgra to z całością, więc nie może to być tym samym odcinek 609-70=539. W świetle całej reszty nie można tego nazwać też jakąś „relatywizacją”. Jest to moim zdaniem jedyne rozsądne wyjaśnienie tego wszystkiego. Niżej w punktach z przyjemnością przedstawię, dlaczego na podstawie Jer 25:11,12 nie można określać 70 lat rozpoczynających się już w 609 pne i kończących w 539 pne. Cała sprawa sprowadza się do tego na czym się skupimy, czy tylko wybiórczo na kilku tekstach traktujących o 70 latach, czy na wszystkich. Wtedy też gdy oderwać od całości Jer 29:10 i 25:11,12, to wówczas mogłoby się zdawać słuszne takie rozumienie 70 lat podlegania względem królowi Babilonu tj. od 609-70=539. Jednak co z innymi wersetami traktującymi o 70 latach jak: spustoszenia ziemi gdy spłacić ma ona swe sabaty, 70 letniego wyludnienia i spustoszenia Judy? Gdzie je ulokować w czasie? A muszą one trwać również tych lat 70 i nie inaczej. Gdyby przyjąć interpretację 70 lat podlegania jaką proponują zwolennicy chronologii tradycyjnej, to nie da się tego umieścić gdzie indziej, jak tylko w tym samym i jednym czasie. Dlatego że wówczas będzie się zmuszonym poczynić dodatkowe kolejne 70 letnie przedziały czasowe, a co nie będzie już zgodne z treścią Biblii oraz będzie zwyczajnym nadużyciem, bo czegoś takiego w niej po prostu nie ma. Jest natomiast tylko jeden taki 70 letni odcinek czasu.
Nie można budować całej tej wyliczanki o 70 lat, tylko na jednym czy dwóch wersetach wyrwanych z całości np. tych z Jeremiasza. Owszem tak czyniąc można wówczas nieco nagiąć i podpiąć do tego inne teksty. Ale właśnie cały sęk w tym, które teksty są oczywiste i najbardziej bezpośrednie w odczycie i które stanowią podstawowy kościec całej tej historii, a które będą ich dopełnieniem i pełnić jakby służebną rolę w tym układzie.
Zatem co wybrać i jak rozumieć owe 70 lat? Dla Babilonu czy w Babilonie z Jr 29:10? I podleganie dominacji babilońskiej „w” czy „dla”? A no właśnie, wszystko się o to rozchodzi. Ale o tym również później nieco więcej.
Taka wizja z Jer 29:10 i 25:11 jako 70 letniego czasu podlegania Judy względem czy dla Babilonu mająca się rozpocząć już w 609 pne, traci wszelki sens. ponieważ upadł on dwa lata wcześniej, czyli w 539 pne. niż po tym jak skończyła się ich rzeczywista niewola, kiedy z niego wyszli w 538/537 pne. Zatem poddaństwo z niewolą musiałoby rozpocząć się w tym samym roku 607 pne, a nie 609 pne, tak żeby mogło upłynąć równe 70 lat do 537 pne. A musiałoby, bowiem to jest faktyczny koniec 70 lat poddaństwa czyli 1 rok panowania Cyrusa, a nie upadek Babilonu w 539 pne. Stąd bardziej pasuje w biorąc pod uwagę wszystkie teksty, niż dla Babilonu z Jr 29:10, bo i przecież w tym mieście zresztą byli i o tenże sam ich 70 letni pobyt chodzi.
Taka interpretacja 70 lat czyli 609-70=539 ma słabe umocowanie zarówno biblijne, jak też historyczne. Na przyjęcie jej nie zezwala po prostu charakter tych 70 lat niewoli oraz poddaństwa Babilonowi, ponieważ jest to jest jeden i ten sam okres czasu, z którym nierozerwalnie są powiązane i biegną z nim równolegle też inne wydarzenia. Mogą mieć one swój początek nie gdzie indziej, jak tylko z chwilą zburzenia świątyni i miasta Jeruzalem. Jak da się logicznie oddzielić 70 lat podlegania Judy królowi Babilonu od niewoli w Babilonie, w której tyleż samo przecież w nim przebywali, gdyby miałyby to być dwa różne 70 letnie okresy? Nie ma szans, musi być to jak widać jeden i ten sam 70 letni zbieżny równolegle biegnący odcinek, w którym dodatkowo podlegają inne narody wraz z Judą. Nie ma czegoś takiego jak dwa różne wydarzenia tj. podleganie Babilonowi i niewola w Babilonie. Pismo nie czyni jakiegoś sztucznego podziału między tymi wyrażeniami i wynika z niej że podleganie to tyle samo co niewola.
Teraz co przeczy idei takiego podlegania Judy Babilonowi od 609-70=539?
1. W Jeremiasza 25:1, 2 w związku z tym czytamy:
„(…)Słowo, które doszło do Jeremiasza w związku z całym ludem Judy w czwartym roku Jehojakima, syna Jozjasza, króla Judy, czyli w pierwszym roku Nebukadreccara, króla Babilonu, a które prorok Jeremiasz wypowiedział w związku z całym ludem Judy i w związku ze wszystkimi mieszkańcami Jerozolimy…”
Czasem wypowiedzenia tego proroctwa jest 1 rok Nebukadneccara i zarazem 4 Jehojakima. Jeżeli jest to jego pierwszy rok rządów nad Babilonem czyli 605, to jak Nebukadneccar mógł spełnić to proroctwo 4 lata wcześniej podbijając Judę z narodami? Przecież wtedy w 609 Nebo jeszcze nie był w ogóle królem, a jego to właśnie dotyczyło proroctwo. Potwierdzeniem tego jest Jer 28:14; 25: 8.
2. Proroctwo z Jeremiasza 25: 11, 12 odnośnie 70 lat poddaństwa Babilonowi Judy i narodów okolicznych zostało wypowiedziane jw. już wspomniałem w 1 roku Nabuhodonozora, czyli w 605 pne i dotyczyć miało dopiero przyszłości, więc jak mogło się zacząć spełniać już w 609 pne? No nie mogło po prostu. Nawet na dobrą sprawę w 605 też nie, ponieważ Biblia nigdzie tego nie mówi. Nawet historycy będący rzecznikami chronologii nominalnej zgodnie stwierdzają jak jeden, że Nebukadneccar najechał wprawdzie na Judę, lecz jej nie zdobył i nie wziął wtedy jeszcze żadnych jeńców. Zanotowano to na tabliczce zwanej powszechnie Kroniką Nabuchodonozora BM 21946.
Linijka 12 rewersu mówi, że w swoim 7 roku Nebo pojmał króla Jehojachina, w roku 598/597 pne (wg. chronologii tradycyjnej i 618 pne wg. chronoliogii biblijnej), lecz nie w 605 pne, więc tym bardziej nie we wcześniejszym 609 pne, co potwierdza również Biblia. Tylko o tym jednym momencie wzięcia do niewoli nadmienia ta tablica.
Zadość uczciwości godzi się w tym miejscu wspomnieć, iż co prawda kronika ta wspomina o wcześniejszych najazdach grabieżczych Nebukadneccara (Nebu) na Judę już w 605 = 1 Nebo = 4 Jehojakima, ale nic nie wspomina się w niej o tym, że w tym czasie uprowadził on do niewoli jakichkolwiek izraelskich jeńców. A tego dotyczyć miała przecież zgodnie z proroctwami biblijnymi niewola i właściwe poddaństwo Izraela, gdy cały lud miał być tam uprowadzony do niewoli na 70 lat. Na upartego mogłaby to być już wtedy w tym 605 pne jakaś zależność Judy względem Babilonu – jeśli można tak w ogóle powiedzieć – bo co to za niewola jak król sobie po wolności hasa, książęta balują, lud miewa się całkiem nieźle, a Juda stoi w najlepsze i życie w niej kwitnie i nie jest w niewoli? Nawet gdyby pójść na rękę zwolennikom pojmowania 70 lat od 605 pne i takiej koncepcji dla Babilonu, wyrażanej rachunkiem 605-70=535, to i tak nic się nadal nie zmienia na jej korzyść. Ponieważ wychodzi rok 535 pne, a nie jak być powinno, czyli 539 pne, kiedy to Babilon upadł, a taki rok przecież wyznaczają oni dla końca tej niewoli. I to jedna sprawa, druga zaś to fakt, że w 609 pne od którego winno się liczyć niewolę wg. nich, rozumiejąc ją czysto tylko dla Babilonu a nie Judy, to znów napotykamy kolejny problem. Dlatego że NIC konkretnego względem Judy się w tym czasie nie wydarzyło, tzn. ani nie było żadnego najazdu, gdyż tabliczka wspomina o 605 pne, a nie 609 pne, ani żadnej niewoli, bo Biblia umiejscawia to na 597 pne (w chronologii tradycyjnej), ani nic innego.
Nie ma ani jednej tabliczki klinowej, ani jednej jakiejkolwiek wzmianki w PŚ, że najazd miał w tym roku miejsce. Stąd nieprawdziwa jest nauka o dominacji babilońskiej względem Judy już w 609 pne i tym samym tak liczone 70 lat niewoli: 609-70=539.
Jak więc widzimy tutaj żadnej pomyłki być nie może, ponieważ zarówno Kronika Nabonida, jak też sama Biblia zeznają zgodnie, że pierwsze uprowadzenie judzkie nastąpiło dopiero w 7/8 Nebo = 11 Jehojakima = 597 pne (datowanie chron. trad. i 618 pne wg. ŚJ) i co skrupulatnie odnotowano w Pismach.
Tu poniżej tekst z wspomnianej powyżej Kroniki Nabonida i zapis odnośnie wzięcia do niewoli jeńców po raz pierwszy w 7/8 Nebo:
„I obległ miasto Judę i w drugim dniu miesiąca Adar zdobył miasto i pojmał króla”
3. Czas kiedy wypowiedziano to proroctwo to 4 rok Jehojakima i 1 rok Nebukadneccara (25:1), a dalej w (25:8) Bóg mówi, że dopiero ześle na Judę i okoliczne narody nieszczęście, rozpoczynające się od Judy i miasta świętego [Jeruzalem] (25:29). Jest to wyrażone w czasie przyszłym i wypowiedziane w roku 605 pne czyli 1 Nebukadneccara, więc jakim cudem mogło to proroctwo zacząć się już spełniać w 609 pne. Fakt iż 70 letnia niewola przepowiedziana Judzie i narodom okolicznym, miała się zacząć właśnie od zniszczenia jej stolicy Jeruzalem, powoduje że początek tego okresu miał miejsce z chwilą jego zburzenia w 607 pne (chron. ŚJ, a 587 pne chron. tradycyjna). Zatem podleganie nie mogło rozpocząć się wcześniej niż przed zburzeniem Jeruzalem.
4. Żydowski historyk Józef Flawiusz wyznaje, że w roku bitwy pod Karkemisz (605 pne, a co dopiero 609 pne) Nabuchodonozor zawładnął całą Syrią i Palestyną, ale oprócz Judei. Przeczy to z kolei relacji Berossosa, oraz twierdzeniu, jakoby 70 lat niewoli żydowskiej zaczęło się w pierwszym roku panowania Nabuchodonozora – (Dawne dzieje Izraela, księga dziesiąta, VI, 1). Co więcej, po wzmiankach o zburzeniu Jeruzalem przez Babilończyków Józef Flawiusz dodaje, że:
cała Judea, Jerozolima i świątynia stały pustką przez siedemdziesiąt lat – (Dawne dzieje Izraela, księga dziesiąta, IX, 7) Wyraźnie też oświadcza, że „miasto pozostało wyludnione przez siedemdziesiąt lat aż do czasu króla Persów Cyrusa – (Przeciw Apionowi, księga I, 19).
5. Zgodne jest to z informacjami z 2 Kronik 36:21 i Daniela 9:2, z których wynika, iż chodziło o całkowite spustoszenie kraju trwające 70 lat. Również Teofil z Antiochii, który żył w II wieku ne podaje, że owo siedemdziesięciolecie rozpoczęło się zburzeniem świątyni po 11 latach panowania Sedekiasza (2 Królewską 24:18 do 25:21). Zatem nie rozpoczęłoby się w 609 pne, a w 586 pne w datowaniu chronologii klasycznej.
6. Skoro 605 pne jest pierwszym rokiem Nabuhodonozora zgodnie z Jer. 25:1 i 46:2, to jak to możliwe że najechał on na Judę? Nie mówiąc nawet o wcześniejszym 609 pne, podczas gdy ten sam Jeremiasz jasno i skrupulatnie zeznaje, iż brańcy spośród ludu Izraela uprowadzeni byli do niewoli po raz pierwszy w: 7, 18 i 23 roku rządów Nebukadneccara, ale nie w jego 1 roku tj. 605 pne (Jer 52:28-30) Dla mnie osobiście chociażby już samo to przesądza sprawę jakiegokolwiek poddaństwa Judy względem Babilonu, nie wcześniej aż dopiero do 8 roku Nebu (596 pne wg. obecnej chronologii), kiedy to najechał on na Judę po raz pierwszy. Natomiast niektórzy historycy utrzymują że miało to miejsce już w 605 pne, czego jednak Biblia nie poświadcza. Jak więc widzimy zachodzi tu znaczny rozrzut i rozbieżność pomiędzy chronologią świecką a biblijną.
7. Nie upłynie pełne siedemdziesiąt lat od 609 pne do pierwszego roku Cyrusa, gdyż wydał on dekret o uwolnieniu Żydów dokładnie w 537 pne, a będzie to wówczas 72 lata a nie 70. Jest to bardzo ważny punkt czasu bowiem moment ten wydania dekretu jest jasno ustalony w Biblii i kończy 70 lat podlegania Judy względem Babilonu. Wobec tego wyznacza też jego początek wraz ze zburzeniem miasta Jeruzalem na 607 pne.
8. Proroctwo o 70 latach dla narodów z Jer 25:11 rozpoczyna się spełniać w momencie zburzenia świątyni i spustoszenia ziemi Judy. To jest prawidłowy moment rozpoczęcia się tego proroctwa o nieszczęściu dla Judy, a także ziem wszystkich narodów okolicznych (Jer 25, 27-29). Wskazuje na to wyrażenie „miasto nad którym wzywane jest moje imię” czyli Jeruzalem, od którego zaczyna się kara, i której żaden naród po kolei żadną miarą nie uniknie, gdy będzie pił z kielicha gniewu Jehowy.
9. Kolejnym dowodem potwierdzającym rozpoczęcie się 70 lat podlegania Babilonowi i niewoli z chwilą zburzenia Jeruzalem, jest związek tego wydarzenia z 70 lat sabatów oraz spustoszenia dla świątyni, miast i ziemi Judy (2 Krn 36:20-23).
Jak już wcześniej miałem przyjemność napisać, momentem początkowym dla tego wydarzenia jest zburzenie Jeruzalem i wzięcie ludu do niewoli. Dlaczego tak się dzieje? Otóż dlatego, że koniec tego przypadł w pierwszym Cyrusa tj. 537 pne, więc logicznym następstwem tego jest że początek musi wyjść z chwila zburzenia miasta oraz spustoszenia ziemi. Nonsensem byłoby przesuwanie tego wydarzenia np. do wcześniejszego najazdu Nebukadneccara z 7/8 mego roku jego rządów, kiedy to wprawdzie wziął pierwszą partię jeńców co bardziej prominentnych i zacniejszych spośród ludu, ale cała Juda nie poszła jeszcze wówczas w niewolę, przez co kraj wraz z ziemią nie był opustoszały. Zatem nie mogła ona jeszcze płacić 70 lat karnych sabatów zapowiedzianych proroczo wcześniej. A tego przecież również dotyczy 70 lat.
Wskazuje na to fragment z Jer 25:29 gdy prorok mówi:
Jeremiasza 25:29 „Bo oto na miasto, nad którym wzywane jest moje imię, zaczynam sprowadzać nieszczęście, a czyż wy miałybyście jakimś sposobem uniknąć kary?”
Także podobnie wersety 16-18. Identycznie jest w 2 Krn 36:21-23:
2 Krn 36:21-23 „Tych zaś, którzy ocaleli od miecza, uprowadził do niewoli do Babilonu i zostali oni sługami jego i jego synów, dopóki nie zaczęło panować królestwo Persji by się spełniło słowo Jehowy wypowiedziane ustami Jeremiasza, aż ziemia spłaciła swe sabaty. Przez wszystkie dni swego spustoszenia obchodziła sabat, by się dopełniło siedemdziesiąt lat”
Proszę dobrze zauważyć, że ziemia spłacała swe karne sabaty przez równe 70 lat, aż do królestwa Medii i Persji. Bez sensu by to było gdyby okres ten niewoli zaczął się wcześniej, bo już np. w 609 pne, kiedy przecież świątynia nie została spalona ani ziemia spustoszona. Końcem wobec tego owych 70 lat kary dla ziemi i ludu w Babilonie był właśnie dokładnie ten moment, to znaczy gdy wrócili do domu na mocy dekretu Cyrusa w 537 pne, na co wskazują dalsze słowa Kronikarza:
2 Kronik 36:22-23 „A w pierwszym roku Cyrusa, króla Persji — aby się spełniło słowo Jehowy wypowiedziane ustami Jeremiasza — Jehowa pobudził ducha Cyrusa, króla Persji, by po całym swym królestwie kazał ogłosić, i to również na piśmie, co następuje: „Oto, co powiedział Cyrus, król Persji: ‚Wszystkie królestwa ziemi dał mi Jehowa, Bóg niebios, i to on mi polecił, abym mu zbudował dom w Jerozolimie, która jest w Judzie. Ktokolwiek z całego jego ludu jest wśród was, niech Jehowa, jego Bóg, będzie z nim. Niech więc wyrusza”
Ezdrasza 1:1-3 „A w pierwszym roku Cyrusa, króla Persji, aby się spełniło słowo Jehowy z ust Jeremiasza, Jehowa pobudził ducha Cyrusa, króla Persji, by po całym swym państwie kazał ogłosić, i to również na piśmie, co następuje: „Oto, co powiedział Cyrus, król Persji: ‚Wszystkie królestwa ziemi dał mi Jehowa, Bóg niebios, i to on mi polecił, abym mu zbudował dom w Jerozolimie, która jest w Judzie. Ktokolwiek z całego jego ludu jest wśród was, niech jego Bóg będzie z nim”
Jak więc widać, to pierwszy rok Cyrusa Persa w 537 pne determinuje datę zakończenia 70 lat niewoli Izraela w Babilonie, a nie sam upadek Babilonu w 539 pne. A skoro Żydzi przebywali w niewoli w Babilonie z Jer 29:10, więc rozsądnie przez tyleż lat Babilon ciemiężył lud Jehowy w tejże. I jest to zarazem ten sam czas o którym pisał Jeremiasz w 25:11, 12 czyli, że Juda i narody okoliczne będą służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat. Ja osobiście widzę to wyraźnie.
W końcu rzeczone wyżej 70 lat dla Babilonu uwarunkowane jest właśnie niewolą izraelską i zaczynającą się z chwilą uprowadzenia ludu na wygnanie, ale nie w 609 pne, lecz 587/6 pne (a w 607 pne zgodnie z chronologią biblijną). Stosuję dla ułatwienia datowanie wg. chronologii tradycyjnej, celem szybszego wychwycenia ewentualnych nieścisłości. Dowodem na słuszność takiego pojmowania tej kwestii jest chociażby ten fragment z Jeremiasza:
Jeremiasza 52:26-27 „Tych więc wziął Nebuzaradan, dowódca straży przybocznej, i zaprowadził do króla Babilonu do Ribli. A król Babilonu zadał im cios i uśmiercił ich w Ribli, w krainie Chamat. Tak Juda poszła ze swej ziemi na wygnanie”
Dopiero w 18 roku Nebukadneccara cała Juda poszła na wygnanie, wraz ze zburzeniem świątyni i spustoszeniem ziem. Nie natomiast już w 7 roku Nebukadneccara, podczas pierwszej branki jeńców izraelskich, gdy to wzięci zostali tylko co przedniejsi i bardziej zacni spośród ludu.
Jeremiasza 29:10. Otóż tamte wydarzenia z 29 r. które niektórzy odnoszą do już biegnących 70 lat podlegania, gdy Jeremiasz pisze te słowa do części wygnańców w Babilonie, mają miejsce po pierwszym uprowadzeniu. Jest to w 7/8 roku Nebo tj. 596 pne, a w 618 pne wg. biblijnej rachuby czasu i ŚJ. Ta zapowiedź z 10 wersetu była związana ze zburzeniem świątyni, która faktycznie jeszcze wtedy miała się dobrze. Po prostu nie o ten moment w historii wydarzeń chodzi, gdyż właściwe podleganie Judy ma związek i poczyna się wraz ze spaleniem miasta i ziemi na 70 lat. Proroczo zwiastował o tym właśnie Jeremiasz w tych dwóch miejscach w 25:11, 12 i 29 r. cały, a co jeszcze nie nastąpiło. Z tego też względu nie mogło się już wtedy dopełniać proroctwo o 70 latach podlegania Izraela Babilonowi i niewoli zarazem (bo to praktycznie jedno i to samo), lecz było kwestią dalszej przyszłości. Cały 25 rozdział Jeremiasza ma związek głównie z Judą, całą tą ziemią. Juda najpierw plus narody okoliczne w dalszej części, ale przy okazji tylko (Jer 25:2, 9, 11, 18). Babilon jest adresatem tego proroctwa o tyle, o ile ma to związek z Izraelem, wykonując nań wyrok będący niejako narzędziem w ręku Jehowy. To tyle tylko.
Tutaj widzę całkowitą lichość takiej wykładni, w myśl której dominacja babilońska nad Judą i narodami rozpoczęła się od od jakiegokolwiek innego najazdu, niż tego z 18 roku Nebukadneccara, kiedy to spalił on dom Jehowy, a przecież tego głównie właśnie tyczyło się to proroctwo (Jr 52:12, 13).
Przywrócenie wielbienia Jehowy następuje jesienią 537 pne, tym samym kończy 70 lat, podczas których ziemia judzka miała być miejscem spustoszonym i o których powiedziano też że:
Jer. 25:11, 12; 29:10 „Gdy się dopełni siedemdziesiąt lat w Babilonie, zwrócę na was uwagę i potwierdzę wobec was swoje dobre słowo, sprowadzając was z powrotem na to miejsce”
Tak samo widział to Daniel dobrze znający to Jeremiaszowe proroctwo, które nawet uwzględnił w swym działaniu, gdy ów odcinek 70 lat zbliżał się do końca (Dan. 9:1-3). Ponieważ okres ten zakończył się jesienią roku 537 pne, więc logicznie musiał się rozpocząć jesienią roku 607, o tyleż lat wcześniej. I tak opisuje to w 52 r. Jeremiasz, kiedy pisze o wydarzeniach związanych z oblężeniem Jerozolimy, zdobyciem jej przez Babilończyków i wzięciem do niewoli ostatniego króla Sedekiasza w roku 607 pne. Potem, jak podano w wersecie 12 w miesiącu piątym, dziesiątego dnia tego miesiąca, czyli 10 dnia miesiąca Ab (przełom lipca i sierpnia), Babilończycy spalili świątynię i miasto. I teraz uwaga: Nie był to jednak jeszcze początek siedemdziesięciu lat, bowiem pewne ślady suwerenności żydowskiej nadal ocalały. Potem król Babilonu ustanowił Gedaliasza namiestnikiem nad pozostałymi osadami Żydów a w siódmym miesiącu Gedaliasz i inni zostali zamordowani, reszta zaś Żydów uciekła ze strachu do Egiptu. Dopiero właśnie wtedy tj. w 607 pne dla kraju Judy rozpoczął się okres całkowitego spustoszenia ziemi, by się dopełniło siedemdziesiąt lat (2 Krl 25:22-26; 2 Krn 36:20, 21).
Biorąc pod uwagę to wszystko żaden inny moment dla początku 70 letniej niewoli i gniewu Jehowy nad Izraelem nie pasuje jak tylko ten, gdy z chwilą zburzenia miasta i domu Jehowy mieszkańcy Judy zostają uprowadzeni do Babilonu przez Nebukadnezzsara, a dla ziemi nastało 70 lat jej spustoszenia i wyludnienia. Narody okoliczne zaś przy okazji podlegają Babilonowi jako mocarstwu światowemu naówczas, jednak nie ma to bezpośredniego związku nimi, ale z Judą, gdyż cały 25 r Jeremiasza tyczy się miast i ludu Judy. Narody są dokładką tylko w tym układzie.
Podleganie Babilonowi od 587 pne. Gdyby przyjąć rozpoczęcie podlegania Izraela Babilonowi już od 587 pne (617 u ŚJ) = 7 rok Nebo = 1 rok Jechoniasza, czyli podczas drugiego uprowadzenia (pierwszego wg. Biblii i ŚJ), wówczas nie będzie to zgodne z resztą podobnych oświadczeń z PŚ na ten sam temat. Siedemdziesiąt lat dla Babilonu nie mogło się po prostu rozpocząć już w tym czasie. Dlaczego? Prawdą jest, że Jer 29:10 mówi o dopełnieniu się 70 lat podlegania czy niewoli Izraelitów względem Babilonu. Teraz powstaje powstaje pytanie: Jeżeli ów 70 letni okres już trwał za panowania króla Jechoniasza w tym czasie tj. 597 pne, to kiedy się skończy? Czy na pewno dokładnie w 539 pne? Podobnie w wypadku gdyby rozpoczął się wcześniej, bo i tak utrzymuje chronologia tradycyjna, czyli w 609 pne lub 605 pne? Odpowiedź na to pytanie jest to bardzo istotna z tego względu, że ustalenie właściwego początku tego podlegania da odpowiedź na to, czego to 70 lat tak na prawdę się tyczy. Czy tylko samego Babilonu i wtedy Jer 29:10 mogło by oznaczać dla Babilonu, czy narodu żydowskiego przebywającego w tej niewoli również tyleż lat 70 i będzie wówczas w Babilonie.
Najpierw może weźmy przypadek z pierwszym hipotetycznym uprowadzeniem tym z 605 pne = 1 Nebo = 4 Jehojakima zaopatrywane rachunkiem: 587-70=527. Jeremiasz w 25:1 i 36:1 donosi, że proroctwo to zapowiadające najazd króla Nebukadneccara miało być dopiero kwestią przyszłości, jednak cały lud w tym czasie znajduje się w mieście, wraz z książętami i królem Jehojakimem. Zatem ten wariant podlegania dla/Babilonowi odpada. Na co dodatkowo wskazuje Biblia w Jer 52:28 tj, że po raz pierwszy Nebo pobrał jeńców dopiero w 7 roku swego panowania (597), a nie w 1 (605).
Poddaństwo lub podleganie Babilonowi od 609 pne. Druga teoria często promowana w internecie przez rzeczników 70 lat dla Babilonu, to możliwość jeszcze wcześniejszego poddaństwa, bo już w 609 pne. Stąd liczenie 70 lat w ten sposób: 609-70=539, co zdawałoby się pasować na pierwszy rzut oka i mielibyśmy tutaj okrągłe 70 lat dla Babilonu. Tylko znowu rodzi się pytanie, skoro niewola judzka czy podleganie Babilonowi miało być zgodnie z najwcześniejszymi proroctwami (tymi z 33 rozdziału Księgi Kapłańskiej) karą dla Izraelitów za niedochowanie wierności, to z jakiej racji może to dotyczyć samego Babilonu i jego 70 lat dopełniania się z Jer 29:10? Co tu się miałoby niby dopełniać, jak nic się jeszcze w tym 609 pne względem Judy nie działo? Przecież żadna kara ze strony Jehowy wówczas jeszcze ich nie dosięgła. Z tego wynika, że nie może 70 lat w tym fragmencie 29:10 dotyczyć Babilonu, ale musi mieć związek tylko i wyłącznie z Judą, a z Babilonem o tyle o ile w nim przebywali w tejże niewoli te lat 70. Po wtóre niemożliwym jest by Babilon w jakikolwiek sposób podporządkował sobie kraj Izraela już w 609 roku. Nie ma na to nigdzie żadnych dowodów, ani jednej tabliczki klinowej to poświadczającej, a tym bardziej już w samej Biblii. Wobec tego i tę konfigurację 70 lat trzeba odrzucić jako błędną. Moim zdaniem przesądza to sprawę, by 70 letnią niewolę izraelską i jej poddaństwo supremacji babilońskiej traktować jako dla Babilonu i by można było to ująć w latach 609-70=539.
Gdyby chcieć rozpocząć liczyć 70 lat gniewu, niewoli i podlegania Judy względem Babilonu, to należałoby zacząć liczyć już od 609 pne, żeby uratować liczenie chronologii klasycznej: 609-70=539. A teraz zobaczmy jak Juda i inne narody, które przecież miały się dobrze i nie zostały jeszcze podbite przez Babilon w tym czasie, miały być w niewoli lub jakimkolwiek poddaństwie królowi Nabuhodonozorowi? Ponownie staje się niemożliwe, by dominacja babilońska rozpoczęła się już wtedy jakby zaocznie, czy jakoś wirtualnie dla Judy już w tym 609 pne. To tak jakby się zaczęła, ale się nie zaczęła. Albo tak jakby powiedzieć, że Niemcy napadając tylko na Polskę, Francję, Czechy w czasie II wojny światowej podbili wszystkie narody europejskie i stały się mocarstwem. Ale w tym samym czasie np. Anglia i Rosja oraz Węgry były równie silne, niepodbite i nawet walczyły z nią o supremację. Identycznie rzecz przedstawia się z Judą w 609 pne. Przecież wtedy Nebukadneccar, jeśli chodzi o ścisłość, nie był nawet jeszcze królem, bo dopiero w 605 pne nim został. Nie było wtedy jeszcze żadnego najazdu na Judę, więc jakie tu podleganie już w 609 pne i jaka dominacja Babilonu nad Judą i innymi ościennymi narodami? Żadna. Tutaj widzę słabość i kruchość takiego pojmowania 609-70=539. Dopiero w 596 pne Juda stała się wasalem króla babilońskiego, żeby potem w 586 pne całkiem upaść i tu jest jak najbardziej ok, ale nie w 609 pne czy 605 pne (daty wg. chr. nominalnej). W 609 pne świątynia nadal sobie stoi w najlepsze, królowie balują, lud miewa się dobrze, itd. więc jaka tu niewola, czy podleganie i kara wymierzona przez Jehowę za pośrednictwem Nebukadneccara Izraelowi w tym roku? To nie może być ten moment w 609 pne dla Judy jeszcze. Owszem może dla Asyrii tak, choć i to jest mocno naciągane oraz dyskusyjne, ale na pewno nie dla Judy, która nawet wówczas nie została najechana po raz pierwszy, gdyż chronologia klasyczna umieszcza ten najazd dopiero 4 lata później czyli w 605 pne. Oczywiście teoretycznie, bo i tego nie potwierdza Biblia, ponieważ jeńców wzięto dopiero w 7/8 roku po raz pierwszy, co skrupulatnie wylicza Jeremiasz (Jer 52:28-30).
70 lat „gniewu i postu” 587-70=517 pne. Wielu logicznie myślących badaczy tego przedmiotu zdaje sobie sprawę z tego, jak mętne i zawiłe są to kalkulacje, stąd próbują owe 70 lat jakoś pogodzić i proponują coś takiego: 587-70=517 (tutaj więcej). Jednak i taka teoria dostaje ostatnie nogi już na starcie, gdyż nie da się jej nijak pogodzić z PŚ i nawet historią. Dlatego usiłuje się czynić starania by przeforsować pogląd o 50 latach dla tej niewoli zamiast 70, dokonując zwykłego przemianowania z 70 na 50 lat, po to by osiągnąć okolice 539 pne dla Babilonu. Niemniej znowu również tutaj powstaje problem, gdyż wychodzi: 587-50=535, co tak naprawdę nic nie oznacza i dalekie jest od 539 pne.
Na koniec jeszcze raz się powtórzę: 70 lat poddaństwa jak wynika z Biblii musi mieć związek z:
- ludem Jehowy
- ich pobytem w Babilonie przez 70 lat, co jest bardzo istotne, bowiem tyle lat mieli przebywać w niewoli i tego się nie da w żaden sposób obejść
- spustoszeniem ziemi i jej 70 letnimi sabatami
- zburzeniem miasta, Jer 25, Daniel 9, 2 Kronik 36
- uprowadzeniem całej Judy, a nie tylko w poszczególnych brankach jeńców żydowskich dokonanych wcześniej jeszcze przed zburzeniem Jeruzalem.
- bezpośrednie i niedwuznaczne orzeczenie o zbliżającym się zakończeniu 70 lat z (Dan 9:2), na mocy dekretu Cyrusa tj. w 538-537 pne, który to dopiero faktycznie ich zwalnia, gdy powracają do swej ziemi, odpustoszając ją w ten sposób niejako
- wszystkie zapowiedzi z Kapł 33 odnośnie wygnania, które nie pozwalają tego 70 letniego okresu odnieść dla Babilonu z Jer 29, lecz tylko do Izraela i jego pobytu tamże, więc w Babilonie
- zeznania Kronikarza z 36:21-23 odnośnie 70 lat spustoszenia ziemi i kraju Judy
- poszczególni historycy, którzy na dobrą sprawę nie są zgodni między sobą, przecząc sobie nawzajem i samowykluczając się w niektórych oświadczeniach
W obliczu tego wszystkiego uważam, że wypowiedź Jeremiasz z 29:10 o 70 latach dopełniania się niewoli judzkiej w Babilonie nie mogło się rozpocząć, ani w 609 pne, ani w 605 pne, ani też w 597 pne, lecz tylko w 18 roku rządów Nebuhodonozora czyli w 587 pne (wg. datowania w chronologii tradycyjnej), a w biblijnym 607 pne. I dlatego wychodzi jak wychodzi, czyli 607-70=537, co jest jak najbardziej zgodne ze wszystkimi tymi fragmentami rozsianymi po całym Piśmie Świętym.