Proroctwo o „siedmiu czasach” – Daniela 4:23

Najogólniej mówiąc, obecne zrozumienie kwestii 1914 roku przez Świadków Jehowy opiera się między innymi na przedstawionych tutaj poniższych wyliczeniach. Można znaleźć je również na naszej autoryzowanej stronie Świadków Jehowy np. w artykule pt. Wyznaczone czasy narodów. 

W tym artykule spróbuje się znaleźć najprościej jak to możliwe bez zbędnego gmatwania odpowiedź na pytania: Czy „siedem czasów” rzeczywiście zaczęło się w 607 pne, a skończyło w 1914 ne? Czy „siedem czasów” zaczęło się, gdy władca na tronie Jehowy w Jerozolimie, Sedekiasz, został ścięty w 607 roku, a skończył się w 1914 roku wraz z prawowitym władcą, Jezusem, gałązką Jessego, stając się Królem w Królestwie Bożym w niebie? Jak długo trwa „siedem czasów”? 

Chronologia biblijna wskazuje, że w roku 1914 w niebie zostało ustanowione Królestwo Boże. Wynika to z proroctwa o „siedmiu czasach” zawartego w czwartym rozdziale księgi Daniela. „Siedem czasów” trwa 2520 lat. Skąd o tym wiadomo? Z księgi Objawienia rozdziału 12, wersetów 6 i 14 dowiadujemy się, że „czas [to znaczy 1 czas] i czasy [to znaczy 2 czasy] i pół czasu”, a więc ogółem trzy i pół czasu, równa się 1260 dniom.

„A kobieta uciekła na pustkowie, gdzie Bóg przygotował dla niej miejsce i gdzie ma być żywiona przez 1260 dni” (Objawienie 12:6)

„Ale kobieta otrzymała dwa skrzydła wielkiego orła i poleciała na pustkowie, na przygotowane dla niej miejsce, gdzie z dala od węża ma być żywiona przez czas, czasy i połowę czasu” (Objawienie 12:14)

Zatem „czas” wynosiłby 360 dni. „Siedem czasów” to 360 dni pomnożone przez 7, czyli 2520 dni. A jeśli według pewnej reguły biblijnej dzień policzymy za rok, to „siedem czasów” da w sumie 2520 lat (Liczb 14:34; Ezech. 4:6). Zatem okres „siedmiu czasów”, inaczej mówiąc „Czasów Pogan”, trwał od 607 roku p.n.e. do roku 1914. W roku 607 p.n.e Imperium Babilońskie i ostatni król Dawidowy zostali usunięci. Nasza ścisła chronologia biblijna umieszcza to wydarzenie na rok 607 p.n.e. Licząc 2520 lat od tej daty, dochodzimy do roku 1914 n.e.

„Siedem czasów” = 7 × 360 = 2520 lat
Biblijny „czas”, czyli rok = 12 × 30 dni = 360 (Obj. 11:2, 3; 12:6, 14)
W spełnieniu się „siedmiu czasów” każdemu dniowi odpowiada jeden rok (Ezech. 4:6; Liczb 14:34)
Początek października 607 p.n.e.
do 31 grudnia 607 p.n.e. = 1/4 roku
1 stycznia 606 p.n.e.
do 31 grudnia 1 p.n.e. = 606 lat
1 stycznia 1 n.e.
do 31 grudnia 1913 = 1913 lat
1 stycznia 1914
do początku października 1914 = 3/4 roku
Razem: 2520 lat

Dlaczego Daniel użył wyrażenia „siedem czasów” a nie „lat”?

Proroctwo „siedmiu czasów” pochodzi oczywiście od Boga Jehowy, które dał Danielowi, aby ten z kolei dalej przekazał je Nabuchodonozorowi. Miał też wspomnieć o „siedmioletniej chorobie” króla Nabuchodonozora. Król śni o ścięciu drzewa nad którym minie rzeczone już „siedem czasów”.

„‚Oto wizje, które oglądałem we śnie: Zobaczyłem bardzo wysokie drzewo pośrodku ziemi. Drzewo to urosło i stało się potężne, a jego wierzchołek sięgnął nieba i było je widać po krańce ziemi. Miało bujne listowie i rodziło tak dużo owoców, że był na nim pokarm dla wszystkich. Szukały pod nim cienia dzikie zwierzęta, w jego gałęziach mieszkały ptaki, a jego owocami żywiły się wszystkie stworzenia. „‚Potem w wizjach, które oglądałem we śnie, zobaczyłem, jak z nieba zstępował czuwający, święty. Zawołał głośno: „Zrąbcie to drzewo! Odetnijcie jego gałęzie, otrząśnijcie liście i rozrzućcie jego owoce! Niech uciekną spod niego dzikie zwierzęta i niech ptaki odlecą z jego gałęzi. Ale pień z korzeniami zostawcie w ziemi pośród trawy polnej, w obręczy żelaznej i miedzianej. Niech go zwilża rosa z nieba i niech tak jak dzikie zwierzęta żyje wśród roślinności ziemi. Jego serce zmieni się z ludzkiego w zwierzęce i przeminie siedem czasów. Zostało to postanowione przez czuwających i ogłoszone przez świętych, aby wszyscy żyjący na ziemi wiedzieli, że to Najwyższy panuje nad królestwami ludzkimi. Daje je, komu chce, i ustanawia nad nimi nawet najmniej znaczącego z ludzi” (Daniela 4:10-17)

Niektórzy twierdzą, że sen o drzewie dotyczył tylko Nabuchodonozora, który zgodnie z tym ​​zachorowałby na 7 lat, a potem zostałby przywrócony do zdrowia po tych 7 latach i nie ma on dalszego zastosowania. Jednak najciekawsze jest to, że słowo użyte przez Daniela w odniesieniu do drzewa, nie było tym samym słowem, które użył on w odniesieniu do słowa „rok”. Posłużył się tutaj aramejskim zwrotem „iddan”, które oznacza też epokę, wiek, pory roku lub czasy.

Wyraz „iddan” nie jest tym, co można by użyć jedynie do opisania jednego roku, jeśli chodzi o jeden rok. Istnieje inne słowo używane do opisania słowa „rok”. Na przykład hebrajskim słowem oznaczającym rok jest „szana”. Używając słowa „iddan” najwyraźniej Daniel chciał przekazać myśl, że coś miało być wykraczające poza zwykłe siedem lat. W przeciwnym razie dlaczego nie użył słowa tłumaczonego na „lata”?

Czego można się dowiedzieć ze sposobu użycia przez Daniela słowa „iddan”? Tego, że Daniel musiał używać terminu „czasy” w jakimś celu, lub że Jehowa mu tak nakazał. Zastanówmy się dlaczego? Po co używać słowa „czasy” zamiast „lat”? Musi być tego jakiś powód. Jeśli sen o drzewie ma mieć zastosowanie tylko do Nabuchodonozora, to dlaczego proroctwo nie powiedziało po prostu o „siedmiu latach”. Dlaczego siedem lat?

Rozważ fakt, że Objawienie pokazuje nam później, że „siedem czasów” może równać się 2520 dni. Najwyraźniej okres ten miał zostać odczytany tak właśnie odczytany, aby pokazać nam, że ma on większe znaczenie, niż tylko zwykłe 7 lat jakie przeminęło nad Nabuchodonozorem. W przeciwnym razie, po co takie wskazówki?

Nie ma wątpliwości, że wzmianka o „czasach” w Objawieniu została napisana tylko po to, aby pomóc nam obliczyć długość „siedmiu czasów” u Daniela. W przeciwnym razie Janowi polecono by po prostu napisał 1260 dni – nie musiał wcale powtarzać się, a także pisać „czas i pół czasu”, ponieważ to wcale nie pomaga nam w interpretacji Objawienia. Innymi słowy, „siedem czasów” w Księdze Daniela nie pomaga nam zorientować się, jakie są „trzy i pół czasu” czasu w Objawieniu. Jest odkładnie na odwrót.

Zastanów się: jeśli „siedem czasów” oznacza tylko 7 lat, to Daniel mógłby po prostu powiedzieć 7 lat. Wtedy Objawienie mogłoby po prostu powiedzieć „3 i pół roku” roku lub 1260 dni lub 42 miesięcy. I nikt nigdy nie musiałby nawet wspominać o „czasach” i wszyscy byliby szczęśliwi i zrozumieliby to wszystko. Co więcej, wspomnienie Daniela o „trzech i pół czasach” w związku z 1260 dniem mogło również zostać usunięte, ponieważ ta sama liczba – 1260 dni – jest również wspomniana w Objawieniu. Cała sprawa „czasów” jest zbędna – chyba że jest używana jako klucz do zrozumienia „siedmiu czasów”.

Ponieważ jednak „siedem czasów” oznacza więcej niż tylko 7 lat w związku z Nabuchodonozorem, ale 2520 lat w wielkim schemacie rzeczy, Daniel musiał użyć innego terminu niż lata. Najwidoczniej musiał użyć słowa, które mogłoby przekazać zarówno 7 lat z życia Nabuchodonozora, jak i setki lat obejmujących tzw. „wyznaczone czasy narodów” lub zwane kiedyś też „czasami Pogan” . Określenie, którego użył Jehowa Bóg, to „iddan” lub „czasy”. Dlatego żeby można było to zrozumieć, Janowi polecono użyć tej samej terminologii „czasy”, aby móc określić długość tych „siedmiu czasów”. A zatem księga Daniela mogłaby być teraz zrozumiana przez poszukiwaczy prawdy.

W związku z powyższym, czy rozsądne jest sądzenie, że Daniel 4 dotyczy tylko Nabuchodonozora? Dlaczego Daniel używa słowa „czasy” zamiast lat? I dlaczego Objawienie pomaga nam ujrzeć długość „siedmiu czasów”? I dlaczego Daniel mówi o „siedmiu czasach”, „dopóki nie powstanie najuniżeńszy z ludzi”. W Daniela 4:17 czytamy:

„Zostało to postanowione przez czuwających i ogłoszone przez świętych, aby wszyscy żyjący na ziemi wiedzieli, że to Najwyższy panuje nad królestwami ludzkimi. Daje je, komu chce, i ustanawia nad nimi nawet najmniej znaczącego (lub najpokorniejszego) z ludzi” (Daniela 4:17)

Słowa o „najmniej znaczącym z ludzi” to nie może być zwykły przypadek, prawda?

Czy „siedem czasów” może oznaczać 70 lat lub jakiś inny okres?

Niektórzy twierdzą, że „siedem czasów” oznaczało tylko 70 lat, w związku z czym wnioskowali, że zbiegają się one z 70 latami niewoli babilońskiej. Należy jednak odpowiedzieć na pytanie: w jaki sposób przepowiedziany „najmniej znaczący” z Daniela 4:17 został wywyższony w 537 roku, kiedy to skończyła się 70-letnia niewola? W tym czasie przecież żaden król Judy nie został przywrócony na tron. Zerubbabel został jedynie gubernatorem perskiej prowincji Judy.

Mamy jednak paralelę z Nabuchodonozorem, który został poniżony tylko po to, by zostać wywyższony po „siedmiu czasach”. Boskie panowanie królów judzkich z dynastii Dawida (ostatni to Sedekiasz) zostało przerwane w roku 607 pne wraz ze zburzeniem Jeruzalem. Dopiero gdy zasiądzie na tym tronie, ten „najmniej znaczący z ludzi” królestwo Boże zostanie przywrócone. Tym najpokorniejszym jest oczywiście Jezus Chrystus. Kiedy zostanie on wywyższony? Na to pytanie odpowiada proroctwo. Najpierw odpowiada na pytanie w odniesieniu do Nabuchodonozora, ale po drugie i co najważniejsze, odpowiada na to pytanie w odniesieniu do panowania Boga nad wszechświatem i całą ziemią.

Jeszcze inni twierdzą, że rok to 365 dni, a nie 360 ​​dni. Dlatego dochodzą do wniosku, że „siedem czasów” powinno oznaczać 7 x 365. Ale Biblia interpretuje się sama. Księga Objawienia wyraźnie pokazuje, że „trzy i pół czasu” to 1260 dni. Dlatego „siedem czasów” równa się 2520. Nie można z tym polemizować. Nie można powiedzieć po prostu, że „ee nie, to nie 360, ale 365 bo tyle jest przecież dni naszym roku kalendarzu”. To nie ma znaczenia. Biblia przedstawia własną miarę liczenia roku i wyraźnie podaje ile on trwa oraz ile równa się „siedem czasów”. „siedem czasów” = 2520 dni. Tylko mnożąc rok mający 360 dni przez 7 wyjdzie 2520, więc tyle musi trwać biblijny rok w proroctwach Daniela i Jana. Jeśli jest to dzień za rok, to „siedem czasów” jest równe 2520 lat. Mamy tylko dwie możliwości. Albo „siedem czasów” trwa siedem lat, albo „siedem czasów” to 2520 lat.

Nie może to być 7 x 365, 70 lat, 7 miesięcy lub 7 dni, ani nic innego. Jako Badacze Pisma Świętego pozwalamy Biblii, żeby się sama interpretowała, a tak właśnie czyni tutaj w tych proroctwach.

Co przedstawia drzewo

Dlaczego właśnie taki sen otrzymał Nabuchodonozor? We śnie ścina się duże drzewo, opasuje je, a po upływie „siedmiu czasów” opaski są usuwane, a drzewo znów może rosnąć.

Biblia wyjaśnia tę przyczynę, w rzeczonych już słowach z Daniela 4 rozdziału:

„Zostało to postanowione przez czuwających i ogłoszone przez świętych, aby wszyscy żyjący na ziemi wiedzieli, że to Najwyższy panuje nad królestwami ludzkimi. Daje je, komu chce, i ustanawia nad nimi nawet najmniej znaczącego (lub najpokorniejszego) z ludzi” (Daniela 4:17)

Biblia interpretuje się sama, dlatego nie musimy zgadywać w tej sprawie. Nie dziwi fakt, że podobne słowa dotyczą króla Sedekiasza. W Ezechiela 21:25-27 czytamy o Sedekiaszu:

„Nadszedł twój dzień, śmiertelnie ranny, niegodziwy naczelniku Izraela, czas wymierzenia ci ostatecznej kary. Oto co mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ściągnij zawój, zdejmij koronę. Nic nie będzie już takie samo. Poniżony zostanie wywyższony, a wyniosły poniżony. W ruinę, w ruinę, w ruinę ją zamienię. Nie będzie ona należeć do nikogo, aż przyjdzie ten, który ma prawo do sprawowania władzy, i jemu ją dam’.” (Ezechiela 21:25-27)

Wielu badaczy biblijnych jest zgodnych, że proroctwo to rzeczywiście dotyczy ostatniego króla Judy, Sedekiasza. Ezechiela 20:1 podaje przedział czasu, w którym proroctwo zostało przekazane:

„W roku siódmym, 10 dnia miesiąca piątego, przyszli do mnie niektórzy starsi Izraela i usiedli przede mną, żeby wypytywać Jehowę” (Ezechiela 20:1)

Siódmy rok jest siódmym rokiem Ezechiela będącym na wygnaniu w niewoli. Siódmy rok wygnania Ezechiela miał miejsce pod rządami króla Sedekiasza. W rzeczywistości szybkie przeczytanie całego następnego 21 rozdziału Księgi Ezechiela potwierdzi, że proroctwo to jest skierowane przeciwko Jerozolimie i „przeciwko ziemi Izraela”. A wersety od 18 do 21 potwierdzają, że to „król Babilonu” Nabuchodonozor będzie tym, który nadciągnie przeciwko Judzie i Jeruzalem by zadać im ostateczny krach. Ezechiela 21:25-27 musi zatem odnosić się do Sedekiasza i tylko do Sedekiasza, ponieważ był on jedynym rządzącym królem Judy w czasie, gdy proroctwo to zostało podane. Był ostatnim królem Judy i w rzeczywistości wkrótce potem został podbity przez króla Babilonu – Nabuchodonozora.

„Jehowa znów do mnie przemówił: „Synu człowieczy, wyznacz dwie drogi, którymi nadejdzie miecz króla Babilonu. Obie będą prowadzić z tego samego kraju. Na rozdrożu ma stać znak wskazujący drogę do dwóch miast.  Jedną drogą, którą wyznaczysz, miecz nadejdzie przeciwko ammonickiej Rabbie, a drugą przeciwko obwarowanej Jerozolimie w Judzie.  Bo król Babilonu przystaje na rozdrożu, na rozstaju tych dwóch dróg, żeby odwołać się do wróżby. Potrząsa strzałami. Radzi się swoich bożków. Przygląda się wątrobie” (Ezechiela 21:18-21)

Jednak Ezechiela 21 rozdział zawiera jeszcze więcej dowodów na powiązanie królów judzkich – w tym ostatniego króla Sedekiasza – z drzewem ze snu Nabuchodonozora. Czy zauważyłeś w Ezechiela 21, że Jehowa ma symboliczny „miecz”, który wytraci Judę z powodu ich buntu? Ten tzw. „miecz” jest oczywiście symbolem zwycięskiej armii króla Nabuchodonozora w rękach Jehowy. Chodzi o miecz, o którym mowa w wersecie 10:

„Jest naostrzony, gotowy do urządzenia wielkiej rzezi. Jest wypolerowany, świeci się niczym błyskawica’”.„Czy nie powinniśmy się cieszyć?” — pytają. „‚Ale czy wzgardzi on berłem mojego syna, tak jak każdym innym drzewem?” (Ezechiela 21:10)

Niesamowite jak dokładnie przypomina to sen Nabuchodonozora o drzewie, w którym miecz Jehowy obetnie nawet wysokie „drzewo”, „berło” lub panowanie Izraela. Ścinanie drzewa lub panowania Izraela ma ogromne znaczenie dla zrozumienia tego wszystkiego, ponieważ ci królowie Izraela reprezentowali panowanie Jehowy na ziemi i zostali również przyrównani do drzew. O czym później.

1 Kronik 29:23 mówi:

„Salomon zasiadł na tronie Jehowy jako król w miejsce swojego ojca, Dawida. Odnosił sukcesy, a wszyscy Izraelici byli mu posłuszni” (1 Kronik 29:23)

W związku z tym Lamentacje 4:20 napisane po spustoszeniu Jeruzalem i upadku Sedekiasza piszą:

„W ich wielkim dole został pojmany pomazaniec Jehowy, nasze tchnienie, ten, o którym powiedzieliśmy: „W jego cieniu będziemy żyć wśród narodów” (Lamentacje 4:20)

Używając słowa „cień” w związku z królem Izraela, ponownie przypomina nam się wielkie drzewo z Daniela 4:10-17, które zapewniało ochronę i kryjówkę dla wszystkich. Jest to ten sam ochronny, drzewny cień, jaki zapewnia panowanie Boże, reprezentowane przez królów Izraela.

Zadajmy więc sobie następujące pytanie: które z drzew, bereł lub rządów Jehowa ściął posługując się w tym celu Babilonem? Które drzewo zostanie w przyszłości opasane i potem przywrócone do dawnego stanu, otrzymując królestwo od samego Jehowy, jeśli uzna to za stosowne? Które z nich zapewniłby „najmniejszą” gałązkę, która wystrzeli i stanie się majestatycznym cedrem w Świętej Górze Jehowy wzniesionym wysoko jak żaden inny?

Kiedy pradawny Jakub przed śmiercią wezwał swoich 12 synów, żeby udzielić im końcowych błogosławieństw, określił mianem lwa swojego syna – Judę. Potem też dodał, że władza królewska będzie wywodzić się właśnie z jego pokolenia, aż „przyjdzie Szilo, ten który ma prawo [którego to jest]” by otrzymać królestwo. Oczywiście tym przyszłym dziedzicem i  królem z pokolenia Judy okazał się Jezus Chrystus.

„Juda to młody lew. Mój synu, na pewno nasycisz się zdobyczą i odejdziesz. Położysz się na ziemi i rozciągniesz jak lew. A kto odważy się obudzić lwa? Od Judy nie oddali się berło ani laska rozkazodawcy, aż przyjdzie Szilo [ten któremu należy się tytuł prawny], któremu będą posłuszne narody” (Rodzaju 49:9, 10)

Podobną wzmiankę o lwie znajdziemy w Objawieniu 5:5, gdzie lwa już wprost utożsamiono z Jezusem.

„Ale jeden ze starszych powiedział do mnie: „Nie płacz. Oto zwyciężył Lew z plemienia Judy, korzeń Dawida, dzięki czemu może złamać siedem pieczęci zwoju i go rozwinąć” (Objawienie 5:5)

 „Ja, Jezus, posłałem swojego anioła, żeby o tych rzeczach złożyć wam świadectwo dla pożytku zborów. Ja jestem korzeniem, potomkiem Dawida i jasną gwiazdą poranną” (Objawienie 22:16)

Wracając do Księgi Ezechiela 19, widać jeszcze bardziej zadziwiające podobieństwa w porównywaniu panowania Judy z drzewem ze snu Nabuchodonozora z Daniela 4. Po przyrównaniu władców Judy do młodych lwów, zauważ podobieństwa do drzewa z Daniela 4, z tym co Ezechiel  powiedział o matce tego lwa, przyrównując ją do winorośli w wersetach 10–14:

„Wasza matka była jak winorośl zasadzona nad wodami. Dzięki obfitości wody owocowała i była bujnie rozgałęziona. Jej mocne gałęzie nadawały się na berła władców. Wyrosła ponad inne drzewa, jej wysokość i bujne listowie sprawiły, że zaczęła się wyróżniać. Ale w wielkim gniewie wyrwano ją z korzeniami i rzucono na ziemię. Wschodni wiatr wysuszył jej owoce. Jej mocne gałęzie zostały odłamane i uschły. Pochłonął je ogień. Teraz jest zasadzona na pustkowiu, w ziemi bezwodnej i spragnionej. Ogień z jej gałęzi się rozprzestrzenił. Pochłonął jej młode pędy i owoce. I nie przetrwała żadna mocna gałąź, żadne berło do rządzenia. Jest to pieśń żałobna i taką pozostanie’” (Ezechiela 19:10-14)

Porównaj ten opis z Daniela 4:11:

„Drzewo to urosło i stało się potężne, a jego wierzchołek sięgnął nieba i było je widać po krańce ziemi” (Daniela 4:11)

Dodatkowo, gdy drzewo zostało ścięte, podobnie jest z winoroślą/drzewem w Ezechiela 19:12:

„Ale w wielkim gniewie wyrwano ją z korzeniami i rzucono na ziemię. Wschodni wiatr wysuszył jej owoce. Jej mocne gałęzie zostały odłamane i uschły. Pochłonął je ogień” (Ezechiela 19:12)

I tak stało się, że wywyższony Sedekiasz, ostatni władca Izraela, został poniżony. Tymczasem pogański ówczesny pogański władca Nabuchodonozor, został postawiony wysoko – nawet ponad królami zasiadającymi na tronie Jehowy w Jerozolimie. Tym samym królewski przedstawiciel Jehowy na ziemi przestał na jakiś czas istnieć. Drzewo było opasane okowami z żelaza i miedzi, dopóki ten, który jedynie miał prawo do korony, nie przyszedł i ponownie zasiadł na „tronie Jehowy” jako prawowity król. Ten „najmniej znaczący”, z prawem do korony mu przysługującym, stał się Szilo (Rodzaju 49:10) i został postawiony wysoko, gdy drzewo nie będzie już opasane symbolicznymi obręczami. Skąd wiemy, że tak właśnie jest? Co zadziwiające, po raz kolejny Biblia objaśnia się sama. Znów wyjaśnia to Księga Ezechiela.

Zagadka Ezechiela 17

Cały 17 rozdział Ezechiela opisuje koniec Sedekiasza jaki sprawił mu Nabuchodonozor, a zatem też i koniec tego drzewa. Ezechiel w 17 rozdziale od wersetu 1 pisze:

„Jehowa znów do mnie przemówił: „Synu człowieczy, zadaj zagadkę, opowiedz przypowieść o domu Izraela. Powiedz: ‚Oto co mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: „Wielki orzeł [Nabuchodonozor] z wielkimi skrzydłami, długimi lotkami, o barwnym upierzeniu przyleciał nad Liban [Jeruzalem] i zerwał wierzchołek [Jechojachin] cedru. Zerwał najbardziej wystającą gałązkę, zabrał ją do ziemi kupców i posadził w mieście handlarzy [Babilon; zob. Ezech. 17:12] ” (Ezechiela 17:1-4)

„Następnie wziął z kraju nasienie i zasiał je na urodzajnym polu. Wziął je nad obfite wody i zasadził jak wierzbę [Sedekiasz] . Tam się przyjęło i zamieniło w niskopienną, bujną winorośl [tylko zwykły wasalny król Babilonu, nie wzniosły; Ezech. 17:13] z gałązkami i liśćmi skierowanymi do środka i korzeniami rosnącymi pod nią. Właśnie tak stało się winoroślą, która wypuściła pędy i się rozgałęziła. „I nadleciał inny wielki orzeł [król Egiptu; zob. Ezech. 17:15] z wielkimi skrzydłami i dużymi lotkami. Wtedy ta winorośl łapczywie wyciągnęła do niego korzenie z grządek, na których wyrosła, również gałązki i liście skierowała w jego stronę, żeby ją nawadniał. A przecież posadzono ją na urodzajnym polu, w okolicy obfitującej w wodę, żeby się rozgałęziła i rodziła owoce, żeby się stała majestatyczną winoroślą” (Ezechiela 17:5-8)

„Powiedz: ‚Oto co mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: „Czy będzie dobrze rosnąć? Czy ktoś nie wyrwie jej korzeni i nie sprawi, że jej owoce zgniją, a młode pędy zwiędną? Tak uschnie, że nie będzie potrzeba ani silnej ręki, ani wielu ludzi, żeby wyciągnąć ją z korzeniami. Choć jest przesadzona, czy będzie dobrze rosnąć? Czy całkiem nie uschnie, gdy powieje na nią wschodni wiatr? Uschnie na grządce, na której wyrosła”. I Jehowa znów do mnie przemówił: „Powiedz, proszę, temu buntowniczemu domowi: ‚Czy nie wiecie, co to znaczy?’. Powiedz: ‚Król babiloński przybył do Jerozolimy, zabrał jej króla i jej książąt i zaprowadził ich do Babilonu. A z jednym z królewskich potomków zawarł przymierze i związał go przysięgą. Zabrał też z kraju ważne osobistości, żeby królestwo straciło na znaczeniu i nie mogło się podnieść, żeby mogło dalej istnieć tylko dzięki dotrzymaniu zawartego z nim przymierza. Ale król w końcu zbuntował się przeciw niemu— wyprawił posłańców do Egiptu, by sprowadzili stamtąd konie i liczne wojsko. Czy mu się powiedzie? Czy ten, kto tak robi, uniknie kary? Czy może złamać przymierze i ujść cało?” (Ezechiela 17:9-15)

„Przysięgam na swoje życie”, oświadcza Wszechwładny Pan, Jehowa, „że umrze w Babilonie — tam, gdzie mieszka król, który sam ustanowił go królem, a którego przysięgą on wzgardził i którego przymierze złamał. Gdy usypią wały oblężnicze i zbudują oblężnicze mury, żeby zginęło wiele ludzi, wielkie wojska faraona, jego liczne oddziały, nie pomogą mu na wojnie. Bo wzgardził przysięgą i złamał przymierze. Zrobił to wszystko, choć złożył obietnicę. Dlatego nie ujdzie cało”’. „‚Tak mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: „Przysięgam na swoje życie, że poniesie konsekwencje wzgardzenia moją przysięgą i złamania mojego przymierza. Zarzucę na niego swoją sieć łowiecką i on się w nią złapie. I zaprowadzę go do Babilonu, i będę się tam z nim sądził z powodu niewierności, której się wobec mnie dopuścił. Wszyscy uciekinierzy z jego oddziałów padną od miecza, a pozostali zostaną rozproszeni we wszystkich kierunkach. I przekonacie się, że ja, Jehowa, to powiedziałem”’ (Ezechiela 17:16-21)

Dalsze wersety opisują powrót gałązki, która stanie się majestatycznym cedrem już w charakterze Bożego władcy.

„Oto co mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: „Wezmę gałązkę z wierzchołka wyniosłego cedru i ją zasadzę. Zerwę z niego delikatną gałązkę i zasadzę ją na wysokiej, wyniosłej górze, na wysokiej górze Izraela. Tam się rozgałęzi i będzie rodzić owoce, stanie się majestatycznym cedrem. Będą żyć na nim wszelkie gatunki ptaków, będą mieszkać w jego cieniu.”

Na koniec wszystkie drzewa pokłonią się wywyższonemu Chrystusowi, który odrodzi na nowo judzkie królestwo Dawida i zapanuje na zawsze.

„I wszystkie drzewa się przekonają, że ja, Jehowa, poniżyłem drzewo wysokie, a wywyższyłem niskie. Sprawiłem, że drzewo zielone uschło, a uschłe zakwitło. Ja, Jehowa, to powiedziałem i tak zrobiłem” (Ezechiela 17:22-24)

Czy zauważyłeś, jak wysokie drzewo zostaje zniszczone i wysuszone. Jak jego rządy się kończą. Ale w późniejszym czasie powróci „gałązka” z drzewa królewskiego, bo gałązka zostanie posadzona na Świętej Górze Jehowy i stanie się majestatycznym „drzewem”.

Czy widać związek, który Biblia tworzy między Danielem 4, a Ezechiela 21 i 17? Zobaczmy te porównania raz jeszcze:

„17 Zostało to postanowione przez czuwających i ogłoszone przez świętych, aby wszyscy żyjący na ziemi wiedzieli, że to Najwyższy panuje nad królestwami ludzkimi. Daje je, komu chce, i ustanawia nad nimi nawet najmniej znaczącego z ludzi” (Daniela 4:17)

„Oto co mówi Wszechwładny Pan, Jehowa:‚Ściągnij zawój, zdejmij koronę. Nic nie będzie już takie samo. Poniżony zostanie wywyższony, a wyniosły poniżony. W ruinę, w ruinę, w ruinę ją zamienię. Nie będzie ona należeć do nikogo, aż przyjdzie ten, który ma prawo do sprawowania władzy, i jemu ją dam’. (Ezechiela 21: 26, 27)

„I wszystkie drzewa się przekonają, że ja, Jehowa, poniżyłem drzewo wysokie, a wywyższyłem niskie. Sprawiłem, że drzewo zielone uschło, a uschłe zakwitło. Ja, Jehowa, to powiedziałem i tak zrobiłem” (Ezechiela 17:24)

Wszystkie 3 teksty wspominają, że to co nisko zostanie wywyższone i że Jehowa sprawuje władzę nad tym, kogo wybierze. Nie ma wątpliwości, że drzewo to obrazuje panowanie Boga. Koniec Sedekiasza w 607 kończy rządy Judy i zostaje zastąpiony przez panowanie narodów.

„Jedni zginą od miecza, drudzy zostaną uprowadzeni jako jeńcy do wszystkich krajów. A Jerozolima będzie deptana przez narody, aż czasy wyznaczone narodom dobiegną końca” (Łukasza 21:24)

Boskie panowanie zaczyna się dopiero wtedy, gdy powróci ten, kto ma „prawny tytuł”, by otrzymać władzę królewską. To „gałązka lub odrośl Jessego”, ponownie przejmie tę władzę w 1914 o czym pisze Jan w swoim Objawieniu:

„Wtedy usłyszałem, jak w niebie rozległ się donośny głos: „Teraz nastało wybawienie, moc i Królestwo naszego Boga oraz władza Jego Chrystusa, bo został zrzucony oskarżyciel naszych braci, który dniem i nocą oskarża ich przed naszym Bogiem! (Objawienie 12:10)

Oczywiście data 1914 wynika nie tylko ze ścisłej chronologii opartej na 607 roku, ale wskazuje też na nią szereg wydarzeń, stanowiących złożony „znak obecności” Chrystusa rozpoczętej właśnie w tym roku. To jednak innym temat i na dalszą dyskusję.

Drzewa, pniaki, korzenie, odrośl, gałązki i królestwo Jezusa

Zwróć uwagę na korelację w świętych pismach w odniesieniu do drzew, gałązek, korzeni i odrośli przyrównanych do królów i królestw, a królestwem Chrystusa.

Izajasz np. pisze, że Jehowa ścina królestwa przyrównane do cedrów Libanu.

„Oto prawdziwy Pan, Jehowa, Bóg Zastępów, ze straszliwym trzaskiem odrąbuje konary. Ścina najwyższe drzewa, a wyniosłe powala, wycina leśne gęstwiny żelaznym narzędziem. Za sprawą mocarza upadną drzewa Libanu” (Izajasza 10:33, 34)

Kilka wersetów dalej Izajasz w 11:10, w opisie panowania królestwa Bożego na czele z Jezusem Chrystusem, przyrównuje go do „korzenia Jessego”.

„I tego dnia musi się zdarzyć, że będzie korzeń Jessego, który powstanie jako sygnał dla narodów. Do Niego nawet narody zwrócą się pytająco, a jego miejsce spoczynku musi stać się chwalebne” (Izajasza 11:10)

Podobnie zwiastuje Jeremiasz, Ezechiel, Zachariasz i Jan:

„Nadchodzą dni, oświadcza Jehowa, „gdy wzbudzę Dawidowi dziedzica odznaczającego się prawością. Będzie on panował jako król i będzie działał z wnikliwością na rzecz sprawiedliwości i prawości w tej ziemi. Za jego dni Juda zostanie wybawiona, także Izrael będzie mieszkał bezpiecznie. A król będzie nazywany imieniem: ‚Jehowa jest naszą prawością” (Jeremiasza 23:5)

„Oto co mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: „Wezmę gałązkę z wierzchołka wyniosłego cedru i ją zasadzę. Zerwę z niego delikatną gałązkę i zasadzę ją na wysokiej, wyniosłej górze” (Ezechiela 17:22)

„I powiedz mu: „‚Tak mówi Jehowa, Bóg Zastępów: „Oto ten, który ma na imię Latorośl. Wyrośnie on na swoim miejscu i zbuduje świątynię Jehowy” (Zachariasza 6:12)

„Ja, Jezus, posłałem swojego anioła, żeby o tych rzeczach złożyć wam świadectwo dla pożytku zborów. Ja jestem korzeniem, potomkiem Dawida i jasną gwiazdą poranną” (Objawienie 22:16)

Wszystkie te wersety biblijne potwierdzają, że gałązką która wychodzi z drzewa jest panowanie Jezusa Chrystusa jako króla w królestwie Bożym. Biblia właściwie sama to definiuje, kiedy zwieńcza to wszystko i nie pozostawia nam wątpliwości w 6 rozdziale Księgi Izajasza. Tutaj, w księdze Izajasza 6:11, zwróć uwagę na to co powiedziano w związku ze spustoszeniem Jeruzalem i przywróceniem nasienia, które przyjdzie:

„Wtedy zapytałem: „Jak długo, Jehowo?”. On odrzekł: „Aż miasta obrócą się w ruiny i zostaną bez mieszkańców, domy opustoszeją, a zrujnowana ziemia zamieni się w pustkowie. Aż Jehowa wypędzi ludzi daleko i w tej ziemi zapanuje straszliwa pustka. „Ale pozostanie tam jeszcze dziesiąta część, która znowu ulegnie spaleniu. Będzie jak wielkie drzewo, jak dąb, po ścięciu którego pozostaje pień. Tym pniem będzie święte potomstwo” (Izajasza 6:11-13)

Pismo to wypełniło się, gdy Jerozolima została przywrócona do życia w 537 pne, po jej 70-letnim spustoszeniu w 607 pne, ale z pewnością dotyczyła także świętego nasienia, które ma rządzić Królestwem Bożym, a przede wszystkim samego Jezusa Chrystusa. Tak, wielkie, masywne drzewo zostało ścięte, gdy Jerozolima została zniszczona w 607 pne. Pozostał jednak mały kawałek niczym, na którą składa się święte nasienie, które rządzi w Królestwie Bożym jako 144 000 współkrólów wraz królem Jezusem. Ponownie mamy tutaj kolejny dowód na to, że sen Nabuchodonozora o wielkim drzewie rzeczywiście ma bezpośredni wpływ na Królestwo Boże i Jego panowanie.

Prorok Ezechiel na przykład w 31 rozdziale wprost przyrównuje wysoki cedr Libanu do króla Egiptu:

„W roku 11, pierwszego dnia miesiąca trzeciego, Jehowa znów do mnie przemówił: „Synu człowieczy, powiedz faraonowi, królowi Egiptu, oraz jego hordom: ‚Do kogo jesteś podobny pod względem wielkości? Do Asyryjczyka, do cedru na Libanie, z dorodnymi konarami i gęstwiną dającą cień, tak wyniosłego, że jego wierzchołek sięga chmur. Wyrósł tak dzięki wodzie, dzięki głębokim źródłom urósł wysoki. Strumienie ze wszystkich stron opływały miejsce, gdzie był posadzony, ich kanały nawadniały wszelkie drzewa polne. Przewyższył wielkością wszystkie inne drzewa. Miał mnóstwo konarów i długie gałęzie, bo w opływających go strumieniach było dużo wody. W jego konarach zakładały gniazda wszelkie ptaki latające po niebie, pod jego gałęziami rodziły potomstwo wszelkie dzikie zwierzęta, w jego cieniu mieszkały wszystkie ludne narody. Stał się drzewem majestatycznym — pięknym, z wybujałymi gałęziami, bo jego korzenie rozpościerały się nad obfitymi wodami. Żaden inny cedr w ogrodzie Bożym+ nie mógł się z nim porównać. Żadne z drzew jałowcowych nie miało takich konarów,żaden z platanów nie miał takich gałęzi. Z jego urodą nie mogło konkurować żadne inne drzewo w ogrodzie Bożym. Uczyniłem go pięknym i bujnym. Zazdrościły mu wszystkie inne drzewa w Edenie, ogrodzie prawdziwego Boga’. „Dlatego tak mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚Ponieważ stał się tak wysoki, że jego wierzchołek sięga chmur, i jego serce stało się przez to wyniosłe, wydam go w ręce potężnego władcy narodów, który na pewno podejmie przeciw niemu działania. Odrzucę go za jego niegodziwość. Cudzoziemcy, ludzie z najokrutniejszych narodów, zetną go i porzucą na górach. Jego bujne gałęzie upadną na wszystkie doliny, będą leżeć połamane we wszystkich strumieniach kraju. I wszystkie ludy ziemi wyjdą spod jego cienia i go opuszczą. Na jego powalonym pniu będą przebywać wszelkie ptaki latające po niebie, na jego gałęziach wszelkie dzikie zwierzęta. Stanie się tak, żeby żadne drzewo posadzone nad wodą nie wyrosło tak wysoko, by jego wierzchołek sięgał chmur — żeby żadne dobrze nawodnione drzewo nie zrównało się z chmurami. Bo wszystkie te drzewa zostaną wydane na śmierć, trafią do podziemnej krainy — do dołu, do którego idą ludzie’.  „Tak mówi Wszechwładny Pan, Jehowa: ‚W dniu, w którym on trafi do grobu, sprawię, że nastanie żałoba. Zakryję głębinę wodną, zatrzymam strumienie, tak żeby wielkie wody przestały płynąć. Z jego powodu ześlę na Liban ciemność i wszystkie drzewa uschną. Gdy strącę go do grobu, do wszystkich, którzy idą do dołu, sprawię, że na odgłos jego upadku zadrżą narody. I wszystkie drzewa Edenu, najdorodniejsze i najlepsze z Libanu, wszystkie dobrze nawodnione, zaznają pocieszenia w podziemnej krainie.  Bo tak jak one trafił do grobu, do zabitych mieczem — razem z tymi, którzy go wspierali, którzy mieszkali w jego cieniu pośród narodów’. „‚Czy któreś z drzew Edenu dorównywało ci chwałą i wielkością? Zostaniesz jednak strącony z drzewami Edenu do podziemnej krainy. Będziesz leżał wśród nieobrzezanych, razem z zabitymi mieczem. Właśnie to spotka faraona i wszystkie jego hordy’ — oświadcza Wszechwładny Pan, Jehowa”.

Jehowa Bóg wyniósł go wysoko, gdyż swą pięknością i wielkością przewyższał wszystkie inne drzewa. Niestety za swą pychę został ukarany. Jak wynika z dalszych opisów Daniela i Ezechiela, to Jehowa Bóg ustanawia i obala królów, tak aby „narody poznały, że Jego imię jest święte” i że jedynie On ma słuszne prawo być władcą całego wszechświata. Bóg wiedzie jakby spór z narodami, o to kto ma prawo rządzić ziemią i pod czyim panowaniem zostaną na zawsze usunięte „ból i niedola” a nawet śmierć.

„Będzie wśród nich mój namiot i ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. I narody się przekonają, że ja, Jehowa, uświęcam Izraela, bo moje sanktuarium będzie pośród niego na zawsze” (Ezechiela 37:27)

„zostało to postanowione przez czuwających i ogłoszone przez świętych, aby wszyscy żyjący na ziemi wiedzieli, że to Najwyższy panuje nad królestwami ludzkimi. Daje je, komu chce, i ustanawia nad nimi nawet najmniej znaczącego z ludzi” (Daniela 4:17)

„…I przeminie siedem czasów, aż zrozumiesz, że to Najwyższy panuje nad królestwami ludzkimi i że władzę nad nimi daje, komu chce.  A ponieważ polecono zostawić pień z korzeniami, oznacza to, że gdy zrozumiesz, iż władzę sprawują niebiosa, odzyskasz królestwo” (Daniela 4:25, 26)

A oto komentarz w Strażnicy z 1978 roku (w78/1 s. 9-11, ak. 10, 16) do 31 rozdziału z księgi Ezechiela:

„Bóg Wszechmocny, który nie kłamie, spełnił swe proroctwo co do symbolicznego „cedru” z czasów starożytnych. Wysłał przeciwko „faraonowi, królowi egipskiemu, i całemu jego mnóstwu” nowo powstałą potęgę światową, Babilon. Ów „mocarz wśród narodów” nie zaliczał się do przyjaciół faraona i jego mnóstwa; był mu całkiem obcy, niczym „cudzoziemcy”. Wrogowie ci zachowali się względem egipskiego „cedru”, jak „najsrożsi spośród narodów”. Dążyli do rozciągnięcia nad światem swej bezwzględnej władzy, a Jehowa posłużył się nimi, aby w jego ręce spełnili rolę topora egzekucyjnego. Kiedy faraon, król egipski, z mnóstwem swoich wojsk na prośbę króla Sedecjasza usiłował przyjść z pomocą oblężonemu Jeruzalem, groźni Babilończycy go odparli. W roku 607 p.n.e. faraon i jego armia mogli jedynie przyjąć do wiadomości fakt zburzenia Jeruzalem wraz ze świątynią. Około szesnastu lat później Jehowa dał ziemię egipską królowi Nabuchodonozorowi jako wynagrodzenie za służbę w charakterze wykonawcy Jego wyroków (Ezech. 29:17-20). Silne ramiona faraona zostały wówczas nieuleczalnie połamane i nigdy już nie zaistniała groźba, że znowu sięgną po władzę nad światem. — Ezech. 30:20-26”.

„Cały ten „system rzeczy” wespół ze wszystkimi narodami, które pod nim znalazły schronienie, Jehowa wydał w ręce swego Syna Jezusa Chrystusa, „Pana panów i Króla królów”. Wraz ze swymi niebiańskimi aniołami zetnie on piękny z pozoru „cedr na Libanie” (Apok. 11:15; 17:14; 19:11-16). Na pamiątkę jego zwycięstwa w Har-Magedonie, w ‛wojnie wielkiego dnia wszechmogącego Boga’, na ziemi leżeć będzie „ścięty pień” symbolicznego „cedru na Libanie” — współczesnego odpowiednika „faraona, króla egipskiego, i całego jego mnóstwa” (Apok. 16:13-16). Będzie on przypominał tych, co przez śmierć zstępują „do krainy podziemnej”, „do grobu” (Ezech. 31:14, NP). Powinniśmy w tym miejscu zadać sobie pytanie: Czy my, żyjący pośród obecnego „systemu rzeczy”, chcielibyśmy razem z nim się tam dostać? Jeżeli nie, to musimy bezwarunkowo opuścić wszelkie miejsca schronienia i ukrycia pod tym skazanym na zagładę „drzewem”! Nie pozwólmy nigdy, by jego upadek oznaczał zarazem naszą zgubę!”

Czy widzisz tutaj podobieństwo do drzewa ze snu Nabuchodonozora? Tam przez całą księgę Daniela, począwszy już od 2 rozdziału aż po 12, poruszana jest kwestia panowania nad światem. Bóg ustanawia królów i obala królów, aby ludzie zrozumieli, że to jedynie królestwo Boga może zaprowadzić na ziemi trwały pokój i porządek. Ponownie mamy tutaj kolejny dowód na to, że sen Nabuchodonozora o wielkim drzewie rzeczywiście ma bezpośredni wpływ na Królestwo Boże i Jego panowanie.